Stara Kopalnia: o czym opowiada nam ceramika? (ZDJĘCIA)
Największa wystawa w dziejach Bolesławca
Na wernisaż wystawy przyjechał prezydent Bolesławca Kornel Filipowicz, który mówił, że w jego mieście nie ma takiej infrastruktury i takich sal, jakie pozwoliłyby na ekspozycję tylu rzeźb naraz w jednym miejscu, nie stłoczonych na ciasnej powierzchni, ale rozprzestrzenionych. – Współpracujemy z innymi miastami, które słyną z ceramiki, we Włoszech, w Hiszpanii, we Francji i tam staramy się pokazywać nasze prace. Teraz myślimy o tym, jak powitać dorobek Wałbrzycha u siebie – mówił prezydent, a zastępca prezydenta Wałbrzycha, Zygmunt Nowaczyk zapowiedział stworzenie cyklicznego programu ekspozycji ceramiki bolesławieckiej w Wałbrzychu i wałbrzyskiej porcelany w Bolesławcu.
W Bolesławcu zrobiło się już nieco ciasno – porcelitowe (nie porcelanowe) rzeźby są eksponowane w tamtejszym urzędzie miasta, między innymi w sali rady miejskiej i w innych instytucjach. Jest ich w mieście już ponad siedemset.
Jak mówił kurator wystawy Mateusz Grobelny, pracownik Międzynarodowego Centrum Ceramiki przy BOK-u, projekt wystawy wywołał entuzjazm w tej placówce po tym, jak jej pracownicy zobaczyli rozmiary wałbrzyskiej hali. – Były pomysły na to, żeby gdzieś to pokazać, bo były katalogi z profilami artystów, ale nie prezentacja sztuki. Mamy 4 potężne piwnice i w ciągu czterech dni grzebaliśmy, pakowaliśmy w kartony, układaliśmy. Przez te kilkadziesiąt lat przyjeżdżali do nas ludzie z całego świata – Chile, USA, Tajwan, Japonia, praktycznie wszystko poza Afryką – mówił kurator.
Niedźwiedź jak ciężarówka
Przez ten czas zmieniła się też całkiem technika wypalania. Na wystawie można zobaczyć oryginalne wypały z pieców solnych, dziś zastąpionych przez gazowe. – Te wypały robiło się raz na jakiś czas w ogromnej komorze na 16 metrach. Pamiętam, jak wypalaliśmy sześciometrowego niedźwiedzia, wielkiego jak samochód ciężarowy, trzeba było go podzielić na dwie części. W tej chwili te stare piece są niestety rozbierane, wszystko jest nowe, jeśli chodzi o technologię, plener zmienia się na bardzo nowoczesny. To najprężniej działający plener w Polsce, co roku gościmy 12 artystów – mówił Mateusz Grobelny.
Wśród takiej rzeszy międzynarodowych artystów zdarzają się oryginalne postacie. – Pamiętam pana z Tajwanu, z gigantyczną wiedzą o ceramice artystycznej, który był bardzo zaskoczony technologią przemysłową, obserwował ją w naszych fabrykach przez kilkanaście dni. Był tak poukładany, że wszystko miał z góry zaplanowane, znał już datę swojego wernisażu i wiedział, kto napisze o tym artykuł w prasie. Potem dowiedzieliśmy się, że pracuje w służbach specjalnych Tajwanu – mówił kurator.
To już ósma wystawa w Centrum Ceramiki Unikatowej Starej Kopalni, odkąd zaczęło ono swoją działalność w lutym 2015 roku. Ta będzie czynna do 7 czerwca. Codziennie w godzinach 10:00-18:00.
Czytaj też: PRZEKRÓJ PRZEZ PLENER
OWOCE PIECA W DAWNEJ KOPALNI (ZDJĘCIA)
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj