Maciej Aleksiuk z Roztoki (powiat świdnicki) utonął pod koniec września tego roku. Po około dwóch miesiącach od jego śmierci prokuratura stawia zarzuty.
| Źródło: Świdnica dla Was
Prokuratura postawiła zarzuty po śmierci Macieja Aleksiuka
Sprawa może mieć finał w sądzie
Maciej Aleksiuk zaginął w nocy z 25 na 26 września 2020 roku. Wyjechał do Wrocławia i rodzina przestała mieć z nim kontakt. Teraz Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu stawia zarzuty w związku z jego tragiczną śmiercią. Oskarżeni zostali Przemysław Sz. - ochroniarz klubu X-Demon, oraz Łukasz R. - menedżer klubu, w którym 20-latek był tuż przed śmiercią.
Ochroniarz z klubu usłyszał zarzut pobicia Macieja. Natomiast menadżer klubu usłyszał zarzut utrudniania postępowania przygotowawczego. Postępowanie jest w toku.
Tragiczny finał poszukiwań
Rodzina i przyjaciele poszukiwali Macieja wspierając służby. Telefon zaginionego ostatnio logował się w piątek, 25 września, około godziny 22.00 przed klubem X-Demon na pl. Wolności we Wrocławiu. Potem sygnał zniknął. Główne poszukiwania prowadziła Komenda Powiatowa Policji w Świdnicy. Pomagali im funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Przeszukiwano też dno fosy i jej najbliższe okolice.
Ciało znaleziono tydzień później, wyłowiono je z Odry w okolicach wrocławskiego Kozanowa. Mężczyzna miał wpaść do Odry na wysokości gmachu głównego Uniwersytetu Wrocławskiego. Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynikało, że był to nieszczęśliwy wypadek. Policja bada nagranie z chwili wypadku. Wciąż nie ustalono, jaka była przyczyna zgonu. Do jej ustalenia potrzebne są wyniki badań toksykologicznych.
Tragicznie zmarły został pochowany 9 października o godzinie na cmentarzu parafialnym w rodzinnej Roztoce.
O poszukiwaniach młodego człowieka pisaliśmy: Trwają poszukiwania - zaginął 20-letni Maciej
Świdnica dla Was
fot. Elżbieta Węgrzyn
Tragiczny finał poszukiwań
Rodzina i przyjaciele poszukiwali Macieja wspierając służby. Telefon zaginionego ostatnio logował się w piątek, 25 września, około godziny 22.00 przed klubem X-Demon na pl. Wolności we Wrocławiu. Potem sygnał zniknął. Główne poszukiwania prowadziła Komenda Powiatowa Policji w Świdnicy. Pomagali im funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Przeszukiwano też dno fosy i jej najbliższe okolice.
Ciało znaleziono tydzień później, wyłowiono je z Odry w okolicach wrocławskiego Kozanowa. Mężczyzna miał wpaść do Odry na wysokości gmachu głównego Uniwersytetu Wrocławskiego. Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynikało, że był to nieszczęśliwy wypadek. Policja bada nagranie z chwili wypadku. Wciąż nie ustalono, jaka była przyczyna zgonu. Do jej ustalenia potrzebne są wyniki badań toksykologicznych.
Tragicznie zmarły został pochowany 9 października o godzinie na cmentarzu parafialnym w rodzinnej Roztoce.
O poszukiwaniach młodego człowieka pisaliśmy: Trwają poszukiwania - zaginął 20-letni Maciej
Świdnica dla Was
fot. Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj