Nasze zaparkowane pod przychodnią samochody czasami żyją swoim życiem. Gorzej jak zatrzymają się na drzewie... tak jak w tym przypadku.
| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Podzamcze: Samochód stał na parkingu aż... sobie pojechał
To, że w górzystym mieście samochody źle zabezpieczane zjeżdżają z górki nikogo nie dziwi. Zdarza się jednak, że auto poprawnie zaparkowane samo rusza po płaskim terenie. Tak stało się wczoraj, 24 marca o godz. 10 na Podzamczu przy ul. Grodzkiej. - Przyjęliśmy zgłoszenie, że spod przychodni, z miejsca parkingowego zsunęło się auto i uderzyło w drzewo, a spod maski wydobywał się dym - mówi Robert Strojny z KM PSP w Wałbrzychu.
Na miejsce pojechali strażacy z JRG-2. Strażacy po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia odłączyli akumulator samochodu marki Kia. - Właściciel samochodu potwierdził, że pojazd ruszył samoczynnie. W trakcie zdarzenia w samochodzie nikogo nie było, auto opierało się o drzewo, a spod maski wydobywał się dźwięk charakterystyczny dla pracy rozrusznika - zaznacza nasz rozmówca. Sytuacja nietypowa, ale możliwa - czasem zwarcie sprawia, że samochód rusza. Tym razem auto zatrzymało się na drzewie, gdyby nie drzewo pojechałoby zapewne dalej i mogłoby nawet kogoś potrącić.
Strażacy stwierdzili, że pożar samowolnemu autu nie grozi i zakończyli swoją pracę. Podobne przypadki:
Śródmieście: czarny Passat rozrabiał pod Ratuszem (FOTO)
Śródmieście: czarny Passat rozrabiał pod Ratuszem (FOTO)
ELW
fot. ilustracyjne JK
fot. ilustracyjne JK
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj