Piaskowa Góra i nie tylko - plaga kradzieży

Złodzieje upodobali sobie ostatnio Piaskową Górę, uczulamy więc mieszkańców na lekkomyślność i nieuwagę. W sobotę w jednym z lokali gastronomicznych tamże z pozostawionej na oparciu krzesła damskiej torebki "wyparował" telefon komórkowy o wartości 900 zł.

Tymczasem na ulicy Osiedleńców na Nowym Mieście do otwartego mieszkania (wykorzystując nieuwagę domowników) wszedł złodziej, który miał tam dość czasu, żeby wypatrzyć laptop wart 2129 zł i zabrać go ze sobą. To kolejna identyczna kradzież w ciągu ostatnich dni - sprawdźmy swoje zamki i używajmy ich także w ciągu dnia, nawet jeśli nasz budynek ma domofon, bo specjaliści od tego rodzaju kradzieży i tak potrafią dostać się na klatkę schodową.

Za oba te przestępstwa grozi kara do 5 lat więzienia.

Policja przypomina: złodzieje działają najczęściej w autobusach miejskich, na przystankach, w centrach handlowych, pubach i wszędzie tam, gdzie jest dużo ludzi zajętych zakupami bądź spieszących się do pracy. Wśród nich są też tacy, którzy szukają otwartych drzwi do mieszkań, komórek czy garaży. Wykorzystują każdą chwilę nieuwagi. Niestety, często sami pokrzywdzeni pozostawiają cenne przedmioty bez nadzoru. Przykładem mogą być portfele noszone w tylnych kieszeniach spodni, telefony komórkowe i inne cenne przedmioty. 

Czytaj też:
KRADZIEŻE, WŁAMANIA I POTRĄCONE DZIECKO


Magdalena Sakowska
Foto: Elżbieta Węgrzyn