Nowoczesne pociągi wkrótce trafią na nasze tory [FOTO i FILM]

Koleje Dolnośląskie dysponują jednym z najnowocześniejszych taborów w Polsce, który na koniec 2017 roku będzie liczył 56 składów. Do 45 już jeżdżących na dolnośląskich torach dołączy 11 elektrycznych Impulsów, wyprodukowanych przez Newag S.A. z Nowego Sącza. Prezentacja pierwszego – już niemal w pełni gotowego składu – odbyła się w czwartek, 24 sierpnia w zakładzie firmy w województwie małopolskim. Z pierwszych dwóch nowych pociągów pasażerowie będą mogli skorzystać już pod koniec września.
W ciągu 10 lat Koleje Dolnośląskie wydały ponad 325 mln zł na modernizację i zakup nowego taboru. Najnowsza inwestycja to największy tego typu projekt realizowany ze środków Unii Europejskiej na Dolnym Śląsku.

Wyposażenie Impulsów

W nowych pociągach pasażerowie mogą korzystać m.in. z darmowego Wi-Fi, automatów biletowych na pokładzie, podparć dla osób stojących, gniazdek z ładowarką USB, rozkładanych foteli z profilowanymi zagłówkami oraz z niskiej podłogi. Pojazd będzie wyposażony w 246 miejsc siedzących dla pasażerów, przestrzeń wielofunkcyjną z wieszakami na rowery, windę dla osób niepełnosprawnych oraz duże kabiny toaletowe, w których znajdzie się miejsce do przewijania niemowląt.

Cztery pojazdy z 11 są już prawie gotowe, w trzecim tygodniu września pierwszy egzemplarz zostanie przekazany Kolejom Dolnośląskim do eksploatacji. Kolejne będą dostarczane sukcesywnie do 30 listopada 2017 r. – o terminach odbiorów przez regionalnego przewoźnika informuje Józef Michalik, wiceprezes zarządu Newag S.A. – Są to najnowocześniejsze pociągi dostępne obecnie na rynku, lepszych na terenie kraju po prostu nie ma –informuje członek zarządu województwa dolnośląskiego, Jerzy Michalak. Do końca 2017 roku wszystkie nowe pociągi powinny już jeździć po torach Dolnego Śląska. Koszt ich wyprodukowania to łącznie ponad 250 milionów złotych z czego 80% wartości będzie stanowiło dofinansowanie ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego na lata 2014-2020.

Pasażerów coraz więcej

– W ostatnich trzech latach na Dolnym Śląsku zanotowaliśmy aż 57% wzrost ilości pasażerów, czyli największy w skali całego kraju. W związku z tym na głównych liniach w godzinach szczytu pociągi Kolei Dolnośląskich są bardzo obciążone. Zakup nowych pociągów pięcioczłonowych, czyli największych bo prawie 100-metrowych składów, ma ułatwić pasażerom komunikację na tych liniach i zwiększyć jakość usług – wyjaśnia Jerzy Michalak. Jak zapewniają przedstawiciele Kolei Dolnośląskich i zarządu województwa dolnośląskiego nowe pociągi pojawią się przede wszystkim na najbardziej obleganych obecnie trasach, czyli m.in. wzmocnią połączenia Wrocławia z Legnicą, Jelczem-Laskowice, Rawiczem, Żmigrodem czy nową trasę do Międzylesia, którą Koleje Dolnośląskie przejmą od Przewozów Regionalnych.

Władze Kolei Dolnośląskich zapowiadają, że to nie koniec inwestycji w tabor. Kolejne nowe pociągi mają pojawić się w ciągu najbliższych pięciu lat. – Do 2022 r. chcemy kupić około 28 sztuk dodatkowych pociągów, zarówno spalinowych, jak i elektrycznych – mówi Cezary Pacamaj, wiceprezes zarządu Koleje Dolnośląskie S.A.

Nowe pociągi - będzie ich jeszcze więcej

11 nowych Impulsów to kolejne pojazdy dla Kolei Dolnośląskich wyprodukowane przez firmę Newag S.A., która od 2013 r. dostarczyła spółce już 16 pojazdów elektrycznych. Wyprodukowanie jednego pięcioczłonowego Impulsu zajmuje od 3 do 5 tygodni, a w cały proces zaangażowanych jest 300 osób. Rocznie przez zakład w Nowym Sączu przewija się ok. 100 pojazdów szynowych.

– Na produkcję jednego pociągu składa się wiele etapów. Najpierw powstaje projekt, następnie zaczynamy produkcję konstrukcji. Z jednej strony powstaje podwozie, a z drugiej pudło pojazdu. Te niezależne elementy są produkowane odrębnie w ramach własnych ścieżek produkcji. Gdy już przejdą one cały proces, w tym izolację termiczną wnętrza i kładzenie wiązek kablowych, następuje ich złączenie i zaczyna się zabudowa finalna, czyli np. wstawianie okien i foteli. Proces wydaje się skomplikowany, ale po pierwszym wyprodukowanym modelu prace idą coraz sprawniej – twierdzi Józef Michalik.

O rozbudowie taboru KD pisaliśmy już:
NOWE POCIĄGI KOLEI DOLNOŚLĄSKICH JUŻ WKRÓTCE