Ekstraliga: Do Szczecina po kolejne zwycięstwo
Dwa mecze - sześć punktów. Lepszego startu nowego sezonu AZS nie mógł sobie wymarzyć. Początkowe wyniki (3:2 z SMS Łódź, 4:0 z Mitechiem Żywiec) pokazują, że wałbrzyszanki mogą poprawić lokatę z ubiegłych rozgrywek i zająć na finiszu miejsce wyższe niż piąte.
Pierwsze dwie kolejki pokazały, że wzmocnienia doświadczonymi piłkarkami przynoszą efekty. Sprowadzona z AZS Wrocław Karolina Gradecka jest ostoją w środku obrony, a do tego ma na koncie już dwa trafienia w rozgrywkach! Do siatki trafiła też Emilia Bezdziecka, kolejna niezwykle ograna już w Ekstralidze piłkarka, ostatnio występująca w Zagłębiu Lubin. Ten duet ma w sumie niemal 300 rozegranych meczów w elicie!
Nie można zapominać o Sabinie Ratajczak. Była piłkarka Zagłębia Lubin została wybrana do "11" 2. kolejki, gdzie ustawiono ją jako prawą obrończynię, choć wydaje się, że w spotkaniu z Mitechem grała bliżej środka. Swój wkład w wyniki zespołu Kamila Jasińskiego ma także Dominika Dereń. Była zawodniczka AZS asystowała w ostatnim meczu przy bramce głową Gradeckiej.
Dziś trudno wyobrazić sobie AZS bez Anny Rędzi. Grająca w środku pola 20-latka świetnie wykonuje stałe fragmenty gry (gol z rzutu wolnego w sparingu, poprzeczka w meczu z Mitechem) oraz tworzy koleżankom sytuacje bramkowe prostopadłymi podaniami.
Nie gorzej wygląda atak - 17-letnia Klaudia Miłek po raz kolejny otrzymała powołanie do reprezentacji Polski U-17, a Oliwia Maciukiewicz już strzeliła pierwszego gola dla AZS-u.
W 3. kolejce (sobota, 20 sierpnia 11:00) nasza drużyna zmierzy się na wyjeździe z Olimpią Szczecin, która także w tym sezonie jeszcze nie przegrała. Po remisie w Żywcu 1:1, pokonała GOSiR Piaseczno aż 4:1. Warto podkreślić, że wszystkie pięć bramek strzelały dla Olimpii inne zawodniczki.
Wyjściowy skład AZS-u wydaje się wykrystalizowany. W przypadku braku kontuzji jedyną zmianą może być pojawienie się w pierwszej "11" pomocniczki Karoliny Jędras kosztem Klaudii Miłek.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj