Atlanty: poetycko-malarski wieczór z Sudeckim Aniołem (FOTO)
Do pokazu swoich obrazów i zdjęć swojego męża Mirosława Maciejewskiego z nią w roli głównej Barbara Malinowska mówiła o płatkach jaśminu, o księżycu na drewnianej ławce. Chwile poetyckie ilustrowały chwile malarskie i chwile muzyczne. Głębia lasów, kwiaty, erotyki, anioły i zwiewne niewiasty przemykały przez ekran, i sudeckie pejzaże z Chełmcem w tle. I "Anioł rozpatrujący prośby".
- Opowiadając świat, czerpię kolory z tęczy. Wszystko zaczęło się od pudełka kredek, które kiedyś kupiła mi mama. Mój pierwszy tomik poetycki, "Mój prywatny świat" został wydany przez Piotra Jonka w jego księgarni językowej na Placu Grunwaldzkim. Potem był "Stokrotnik", "Sudeckie Anioły", "Pod teksty życia" wspólnie z Danutą Orską, "Gdy anioł zastąpi drogę", "U progu". "Sudeckie Anioły" były to rozmowy z aniołami na różne tematy - mówiła Barbara Malinowska.
Poetka z wykształcenia jest dekoratorką wnętrz. Z księżną Daisy von Pless łączy ją pseudonim "Stokrotka" - stąd "Stokrotnik", od stu wierszy zresztą.
- Zawsze powtarzam, że moją poezję pisze proza życia. Przez wiele lat pisałam do szuflady lub trzymałam wiersze w głowie. Do ich wydania zachęciła mnie Anna Adamkiewicz z "Civitasu". Czasem popełniam jakiś obraz, który aż się prosi, żeby coś o nim opowiedzieć, a czasem jest odwrotnie. Największą satysfakcję sprawił mi chyba pierwszy wieczór autorski, gdy młodzież z II LO tak przeczytała te moje teksty, że i ja płakałam z nimi, i obecni na spotkaniu. Raczej nie potrafię malować i pisać inaczej, niż pod wpływem emocji. Anioły są bliskie i dobre, każdy powinien mieć swojego, tak mnie już oblazły i zostałam z nimi - zwierzała się poetka.
Barbara Malinowska ma na swoim koncie kilka wydawnictw, nie tylko poetyckich oraz wiele wystaw malarskich. Jest trzykrotną stypendystką miasta Wałbrzych i laureatką nagrody prezydenta Wałbrzycha za całokształt tworczości. Współpracuje z bardami śpiewającymi jej teksty, a w każdą sobotę w siedzibie "Civitasu" w Rynku prowadzi warsztaty z wrażliwości i wyobraźni na podstawie malarstwa i fotografii. W grudniu będzie miała swoją tradycyjną anielską wystawę, jej obrazy związane z tematyką kobiecą można teraz obejrzeć w Pijalni Wód w Szczawnie-Zdroju, kolejna wystawa będzie tam jesienią.
- Chciałabym zebrać wszystkie moje poetyckie teksty w jeden tom i na tym teraz się skoncentruję - snuje plany poetka. A konkluzja, wypowiedziana i wyśpiewana, była taka, że warto marzyć, tak jak warto kochać.
Dziś też spotkanie w ramach Międzynarodowego Dnia Poezji: tym razem Podzamcze i Kora: WAŁBRZYCH: DZIEŃ POEZJI - BĘDZIE POETYCZNIE W ATLANTACH
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj