| Źródło: KPP Kamienna Góra
Policja: jeden wjechał w mur, a drugi... w ambulans
Zobaczył ambulans i uderzył po pomoc...
Policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji z Kamiennej Góry zatrzymali 48-letniego mieszkańca gminy Kamienna Góra, który prowadził auto będąc nietrzeźwym i w trakcie manewru cofania uszkodził karetkę pogotowia. Do zdarzenia doszło późnym wieczorem 12 października w jednej z miejscowości na terenie gminy Kamienna Góra.
W prawidłowo zaparkowany samochód pogotowia ratunkowego nagle uderzył samochód marki Volkswagen, po czym kierowca wysiadł i poinformował ratowników medycznych, że akurat właśnie teraz potrzebuje ich pomocy. Ratownicy w trakcie rozmowy wyczuli od niego woń alkoholu. Mężczyzna wiedząc, że znajduje się pod wpływem alkoholu i że spowodował uszkodzenia w innym samochodzie, doszedł do wniosku, że najlepiej będzie oddalić się z miejsca zdarzenia. Odnalezienie go nie zajęło policjantom dużo czasu...
Jak się okazało zatrzymany miał 2,58 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariuszom swoje postępowanie tłumaczył sytuacją rodzinną, która nagle zaistniała. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie teraz przed sądem - grozi mu kara pozbawienia wolności do lat trzech. Odpowie też za spowodowanie kolizji drogowej i uszkodzenia w specjalistycznym samochodzie.
Samochód źle się prowadził...
Do podobnego zdarzenia doszło w Kamiennej Górze 10 października na ul. Słowackiego, gdzie przez ulicę przechodziła właśnie duża grupa pieszych. Kierujący samochodem marki Audi 30-letni mężczyzna prawdopodobnie zauważył ich za późno, stracił panowanie nad autem i wypadając z drogi przejechał przez chodnik, a następnie uderzył w murowane ogrodzenie. Kierowca oraz pasażer doznali drobnych otarć ciała. W trakcie opuszczania przez nich pojazdu na miejsce przyjechał oznakowany radiowóz. Mimo to obaj panowie zaczęli tłumaczyć policjantom, że... żaden z nich nie prowadził.
Funkcjonariusze od razu wyczuli od nich woń alkoholu i podjęli decyzję o ich zatrzymaniu. 30-latek miał 1,28 promila alkoholu w organizmie, a 29-latek - 0,82 promila. Policjanci wysłuchali ich opowieści, po czym udowodnili 30-letniemu mieszkańcowi Kamiennej Góry, że to on siedział za kierownicą, a ten się przyznał. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2. Dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji drogowej.
Opr. Magdalena Sakowska
Foto główne: ilustracyjne Elżbieta Węgrzyn, w tekście: użyczone KPP Kamienna Góra
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj