| Źródło: Specjalistyczny Szpital im. Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu, profil społecznościowy pacjentki
Wałbrzych Szpital Sokołowskiego: skarga pacjentki, oświadczenie dyrekcji
6 sierpnia pacjentka szpitala umieściła na swoim profilu społecznościowym opis sytuacji, jaka miała miejsce dzień wcześniej, kiedy około 1.00 w nocy pojechała tam skorzystać z pomocy nocnej i świątecznej po tym, jak pokąsały ją owady i wystąpiła silna reakcja alergiczna. Jak wynika z jej relacji, o dziwo nie było tam kolejki oczekujących na pomoc, natomiast spotkała się z gwałtowną reakcją lekarza dyżurnego. Jak pisze mieszkanka powiatu wałbrzyskiego, powitał ją wulgaryzmami: "Następnym razem trzeba się ... w czoło, żeby z taka pierdołą przyjeżdżać przed 1.00 w nocy… ludzie". Po czym doszło do ostrej wymiany zdań między pacjentką a medykiem, który zaczął ją szarpać.
Jak wynika z relacji, kobieta zawołała na pomoc oczekującego na zewnątrz męża, który wyciągnął telefon komórkowy, żeby utrwalić całą sytuację i dopiero to nieco uspokoiło lekarza, który wypisał receptę wygłaszając kolejne sarkastyczne uwagi pod adresem pacjentki. A po wyjściu doczekała się przeprosin ze strony personelu medycznego, który był świadkiem zdarzenia - jak pisze, usłyszała też, że to nie pierwsza taka sytuacja, otrzymała również na SOR-ze właściwą pomoc i zastrzyk oraz opatrunek. - Jutro zgłaszam tę sprawę do szpitala, do prokuratury za naruszenie nietykalności cielesnej i do izby lekarskiej - nie zostawię tego tak! - zapowiedziała rozgniewana pacjentka. Z komentarzy internautów wynika, że wcześniej zdarzały się podobne problemy w przypadku tego lekarza.
We wtorek 8 sierpnia szpital wydał w tej sprawie następujące oświadczenie:
Dyrekcja Specjalistycznego Szpitala im. dra A. Sokołowskiego w Wałbrzychu oraz Pełnomocnik Dyrektora ds. Skarg i Wniosków na skutek otrzymania informacji o krążącym w sieci opisie sytuacji, która rzekomo miała miejsce podczas udzielania świadczenia zdrowotnego jednej z pacjentek w ramach Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej, już kolejnego dnia rano podjęli działania mające na celu wyjaśnienie opisanego zdarzenia. Obecnie działania wyjaśniające są w toku. Jak ustalono, do chwili obecnej nie było skarg wobec lekarza pełniącego wówczas dyżur.
Jednocześnie pragniemy podkreślić, że w Specjalistycznym Szpitalu im. dra A. Sokołowskiego w różnych formach zatrudnienia pracuje około 2000 osób. Rozpowszechnianie w mediach i mediach społecznościowych niesprawdzonych informacji bazujących na subiektywnej opinii jednej osoby, w dodatku wyrażonej w agresywnej i wulgarnej formie, nie tylko stygmatyzuje opisywanego lekarza i feruje wyrok przed zbadaniem sprawy, ale też negatywnie wpływa na wizerunek wszystkich pracowników oraz wizerunek Szpitala.
Cóż, mamy nadzieję, że sprawa zostanie dokładnie zbadana przez właściwe organy, w razie jej potwierdzenia będą wyciągnięte konsekwencje wobec lekarza, a jeśli opisana szokująca sytuacja tak wyglądała, przemęczony prawdopodobnie medyk wysłany zostanie na urlop, zanim zrobi komuś krzywdę. Natomiast pacjentka zostanie oficjalnie przeproszona.
Czytaj też:
Wałbrzych: Szpital dementuje doniesienia o przerwanej operacji
Wałbrzych: nasz szpital poważnie zagrożony. Powód?
Wałbrzych: dlaczego zmarł anestezjolog ze szpitala Sokołowskiego?
Opr. MS
Zdjęcie ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj