Koszykówka: Inauguracja na minus
Gadżety dla kibiców, konkurs z nagrodami oraz roztańczone dziewczyny z BWS Cheerleaders - to otoczka, którą MKS Promet Basket Szczawno-Zdrój zapewnił przybyłym do hali przy ul. Słonecznej. Szczęście próbował przynieść także burmistrz Marek Fedoruk, który uroczyście wyrzucał w górę pierwszą piłkę.
Niedziele popołudnie koszykarze z uzdrowiska nie zaliczą jednak do udanych, bo przegrali z podwrocławskim KKS Siechnice 65:77. W szczawieńskim zespole zabrakło nieco siły rażenia w ofensywie. Dobre spotkanie po stronie gospodarzy zaliczył rozgrywający, 21-letni Marcin Ciuruś, autor kilku trafień z dystansu, a sporo szumu pod tablicami robił reaktywowany do ligowej koszykówki 22-letni środkowy Oskar Pawlikowski. Obaj są wychowankami Górnika, pierwszy grał w 2. lidze, drugi był próbowany nawet szczebel wyżej. W składzie MKS-u zabrakło tym razem Mateusza Myślaka i Adriana Stochmiałka.
Indywidualności nie zabrakło za to w Siechnicach - 26 punktów zdobył skrzydłowy Bartosz Zając, jeszcze niedawno gracz drugoligowego Gimbasketu Wrocław. 17 "oczek" dorzucił były król strzelców 3. ligi, Damian Oswald.
Punktowali dla MKS-u Promet: Ciuruś 15, Pawlikowski 11, Józefowicz 10, Adranowicz 9, Narnicki 7, Sulikowski 5, Karwik 4, Grabka 2, Iwański 2, Kaczor 0.
W kolejnej serii gier zespół ze Szczawna-Zdroju zmierzy się na wyjeździe z Polonią Świdnica.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj