Gra o wysoką stawkę w ostatniej kolejce 1. ligi. Zakotwiczą w play-off? (Zapowiedź)
Koszykarze Górnika w osatnim czasie zafundowali swoim fanom emocjonalny rollercoaster po Wielkopolsce. W Lesznie zaczęli koncertowo, prowadzili 20:4, ostatecznie w dobrym stylu wygrywając 88:76. Tydzień później zostali zdominowani w Poznaniu przez Biofarm Basket, któremu ulegli aż 55:79. Nasi zanotowali najgorszą zdobycz punktową w sezonie, trafiając jedynie 34% rzutów z gry oraz najgorsze od listopada 2018 ledwie 18% celnych prób za 3.
W niedzielę wałbrzyszanie muszą się zresetować, bo czeka ich bardzo ważne dla układu tabeli spotkanie. W starciu z Kotwicą powalczą o play-off, ale nawet porażka z tym rywalem, przy dobrym układzie innych meczów, może dać awans (o szesnastu różnych scenariuszach ostatniej kolejki pisaliśmy już wcześniej).
CO SIĘ WYDARZY W OSTATNIEJ KOLEJCE 1. LIGI? SZESNAŚCIE SCENARIUSZY GÓRNIKA
W ostatnich latach Górnik rywalizował z „Czarodziejami z Wydm” o stawkę – choćby w 2016 roku, w ćwierćfinale 2. ligi. Po porażce nad Bałtykiem 73:78, nasi wygrali w Aqua Zdroju 72:63, a najlepszy mecz w biało-niebieskich barwach rozegrał Karol Obarek, autor 22 punktów. Niestety to kołobrzeżanie mieli w tej serii przewagę parkietu i decydująca potyczka miała miejsce w Hali Milenium w środku tygodnia, gdzie gospodarze wygrali 84:61, eliminując Górnika z walki o awans.
Po latach nasi powrócili do hali przy ul. Łopuskiego, już w 1. lidze. Tej wyprawy nie wspominają jednak najlepiej. W drugiej kwarcie kołobrzeżanie zanotowali serię punktową 31:3, a do przerwy trafili 10 z 19 rzutów za 3. Później Górnik próbował gonić wynik, zbliżył się na 9 punktów, ale ostatecznie zapaść z pierwszej połowy miała wpływ na końcowy wynik. Kotwica wygrała 95:80, a wałbrzyszanie tuż przed Bożym Narodzeniem zaliczyli trzecią porażkę z rzędu.
W tamtym okresie zespół znad morza nie wygrywał jednak zbyt często, co doprowadziło do zmiany na ławce trenerskiej. Miesiąc po zwycięstwie z Górnikiem pracę stracił debiutant w roli trenera i były gracz „Czarodziejów”, 29-letni Dawid Mieczkowski. Zastąpił go bardzo doświadczony Mariusz Karol, wcześniej przez lata pracujący w ekstraklasie (4. miejsce w lidze z Turowem w 2005 roku). Zmiana bardzo dobrze wpłynęła na zespół, który od tego momentu należy do czołówki ligi, ma bilans 7-2 (za poprzedniego szkoleniowca 6-14).
W rozmowie z portalem polskikosz.pl Karol przedstawił swoją wizję zespołu:
„W nowej Kotwicy prawie w ogóle nie mamy czasu – na zabawę, na tworzenie swoich teorii, nowych wizji koszykówki. Gdybym zaczął budować to wszystko od podstaw, sezon by się skończył. Przez brak czasu, musiałem skupić się na najważniejszych rzeczach, które mają wpływ na wynik, czyli na obronie”.
Nasz niedzielny rywal wygrał jednak tylko 3 z 14 meczów na wyjeździe, choć po raz ostatni niedawno, dwie kolejki temu w Łowiczu (86:76), gdzie „Górnicy’ musieli przecież uznać wyższość Księżaka. W ekipie z Kołobrzegu brakuje wyraźnego lidera. Aż czterech zawodników notuje śr. 10 i więcej punktów (Jakub Zalewski, Damian Janiak, Łukasz Bodych, Daniel Grujić).
Ciekawostki:
#13 Jakub Zalewski i #27 Jakub Stanios jeszcze w poprzednim sezonie występowali z Piotr Niedźwiedzkim w Siarce Tarnobrzeg.
Niedźwiedzki ma za sobą epizod w barwach ekstraklasowej Kotwicy, w sezonie 2012/13.
W 2016 roku Górnik organizował w hali przy ul. Wysockiego półfinałowy turniej Mistrzostw Polski U-20. W jednym z grupowych meczów uległ Biofarmowi Basket Poznań 54:86, a 13 punktów dla poznaniaków zdobył #8 Szymon Ryżek, aktualnie czwarty strzelec Kotwicy. Po 6 „oczek” dla „Górników” dorzucili Damian Durski i Marcin Jeziorowski.
W ćwierćfinale tych samych rozgrywek Górnik wyeliminował Kotwicę w składzie z #14 Pawłem Lasotą, obecnie zawodnikiem pierwszej drużyny. Nasi wygrali 87:59, Lasota zanotował 22 punkty, a 12 dla biało-niebieskich zdobył Durski i 5 Jeziorowski.
W porównaniu z meczem nr 3 ćwierćfinału 2. ligi w 2016 roku pomiędzy Kotwicą a Górnikiem w składzie naszych rywali wciąż występuje trzech graczy (#13 Daniel Grujić, #7 Gracjan Dobriański i wspomniany Lasota). W biało-niebieskich barwach tamto spotkanie pamiętają Rafał Glapiński, Bartłomiej Ratajczak, Marcin Wróbel i Marcin Jeziorowski.
Znana z wywiadów dla Pulsu Basketu Pamela Wrona to żona #23 Przemysława Wrony, środkowego Kotwicy, który w przeszłości rywalizował z Górnikiem w 3. lidze, jako gracz Gimbasketu Wrocław.
Trener Mariusz Karol wrócił do Kotwicy, którą prowadził w 2013 roku – jeszcze w ekstraklasie. Po opuszczeniu Kołobrzegu był asystentem w London Lions oraz trenerem grup młodzieżowych w Trójmieście. Do klubu znad Bałtyku wrócił po samodzielnym prowadzeniu londyńskich „Lwów” na najwyższych szczeblu rozgrywek w Anglii.
UWAGA! Bilety w dniu meczu będzie można zakupić w punkcie sklepu Sporting wewnątrz obiektu (wejście od strony basenu), a nie przed halą jak do tej pory.
W niedzielę, 31 marca na ligowe spotkanie zapraszają także koszykarze na wózkach:
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj