Ekstraliga: Dekoncentracja bez konsekwencji

W pierwszej połowie drużyna gospodarzy miała przewagę, czego efektem był strzał z ostrego kąta w światło bramki w wykonaniu Klaudii Miłek. Po chwili prowadzenie AZS-owi dała ładnym uderzeniem z woleja Martyna Zańko. Warto jednak podkreślić, że przy uderzeniu byłej pomocniczki Sztormu Gdańsk nie najlepiej interweniowała bramkarka Czwórki.

Jeszcze przed przerwą Zańko pognała lewą flanką w kierunku bramki i w sytuacji „jeden na jeden” z golkiperką gości idealnie dograła do niepilnowanej Miłek, która z kilku metrów skierowała piłkę do pustej bramki.

Po przerwie ponownie doszła do głosu 18-letnia Miłek, bo to właśnie po uderzeniu młodzieżowej reprezentantki Polski z rzutu wolnego AZS prowadził 3:0. Ambitne radomianki się jednak nie poddawały i coraz głośniej dochodziły do głosu. Na kontaktową bramkę z rzutu karnego nasze odpowiedziały jednak golem Oliwii Rapackiej, wykorzystującej w kontrze swoją szybkość. Dla byłej piłkarki GOSiRek Piaseczno był to udany debiut przed wałbrzyskimi kibicami.

Brak koncentracji i niefrasobliwość naszej defensywy doprowadziła jednak do nerwowej końcówki. Czwórka ponownie trafiła z rzutu karnego, a kilka minut później było już tylko 3:4, bo nasza defensywa nie była w stanie zatrzymać rywalki, która jeszcze minęła Angelikę Dąbek i trafiła do siatki. W doliczonym czasie gry rozpędzonym „Luksiarom” na wyrównanie zabrakło już czasu.

Po czterech kolejkach AZS PWSZ ma na koncie 10 punktów i przewodzi stawce, choć Medyk Konin ma jeden mecz rozegrany mniej. Sportowa Czwórka zajmuje siódme miejsce w tabeli i ma na koncie cztery punkty.

AZS PWSZ Wałbrzych – LUKS Sportowa Czwórka Radom 4:3 (2:0)

Bramki: Zańko 17, Miłek 18, 60, Rapacka 85 – Zielińska 65(k), Szydło 90(k), Stasikowska 90+3.

AZS PWSZ: Dąbek – Kędzierska, Szewczuk (62 Pluta), Gradecka, Aszkiełowicz – Zańko (70 Klepatska), Ratajczak (86 Jędras), Rędzia, Głąb, Dereń (62 Kowalczyk) – Miłek (62 Rapacka).

Czytaj także:

UNIFREEZE ROZTOPIONY, HAT-TRICK DEREŃ

AZS PWSZ - CZARNI 0:0. SZCZĘŚCIE W NIESZCZĘŚCIU

GORĄCE PODZIĘKOWANIE DLA DWÓCH PIŁKAREK