Piłka nożna: Czas na rewanż
W poprzednich rozgrywkach wałbrzyszanki przegrały na Ratuszowej 0:1, tracąc bramkę w końcowej fazie meczu. Tamta porażka była sporą niespodzianką, bo AZS PWSZ był w ligowej czołówce, a ekipa z Białej Podlaski walczyła o utrzymanie. Ostatecznie AZS PSW spadł z Ekstraligi, ale wycofanie się z rozgrywek GOSiR-u Piaseczno pozwoliło im zachować ligowy byt.
Trwający sezon dla piłkarek z Białej Podlaski zaczął się koszmarnie - w pierwszych czterech meczach nie udało się zdobyć choćby punktu. Pierwsze punkty AZS PSW zgromadził w piątej kolejce, pokonując 2:1 AZS Wrocław. Zwycięskiego gola zespół gospodarzy strzelił w 86 minucie. Pomimo tego sukcesu nasze najbliższe rywalki są na przedostatniej, jedenastej lokacie w tabeli.
AZS PWSZ Wałbrzych w ostatniej serii gier rzucił się w pogoń za mistrzem Polski, Medykiem Konin. Po fatalnej, przegranej 0:4 pierwszej połowie, drużyna Kamila Jasińskiego strzeliła trzy gole i miała jeszcze czas by pokusić się o historyczny wynik, czyli pierwsze urwanie punktów uczestniczkom Ligi Mistrzyń. Nic z tego nie wyszło, ale warto podkreślić, że wałbrzyszanki tak blisko Medyku jeszcze nie były (w zeszłym sezonie porażki 1:5, 0:5 oraz 1:3). AZS PWSZ jest obecnie na czwartej lokacie z dorobkiem dziesięciu punktów i pozostaje zdecydowanym faworytem w pojedynku z AZS PSW. I to pomimo tego, że kłopoty zdrowotne mają podstawowa napastniczka, Oliwia Maciukiewicz, reprezentantka zespołu i potencjalna liderka, Jolanta Siwińska oraz ważna w drugiej linii Martyna Zańko.
Spotkanie z Białą Podlaską w sobotę, 9 września, o godz. 16 (stadion ul. Ratuszowa, wstęp wolny).
Czytaj więcej:
4. KOLEJKA: DEKONCENTRACJA BEZ KONSEKWENCJI
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj