| Źródło:
Koszykówka: Trzech zmieniło kluby
Występujący w kadrze z nr 21 Tomasz Gielo zakończył właśnie studia na grającym w mocnej konferencji Ole Miss Rebels (Uniwersytet Missisipi) i szukał swojej szansy dostania się do NBA przez ligę letnią (w barwach Philadelphii 76ers). Z planów wysokiego 23-latka, by kontynuować karierę za Wielką Wodą nic nie wyszło, ale szczecinianin na oferty nie mógł narzekać. Odzywały się do niego kluby z ligi polskiej, dobrej ligi niemieckiej, ale ostatecznie wicemistrz świata U-17 podpisał roczny kontrakt z DKV Joventut Badalona, występujący w drugiej najlepszej lidze na świecie - hiszpańskiej. W ostatnim sezonie Joventut był dopiero trzynasty, ale w przeszłości wygrywał Puchar Europy, czterokrotnie był mistrzem kraju i osiem razy zdobywał Puchar Hiszpanii.
Klub zmienił też grający z nr 9 na plecach Mateusz Ponitka. 23-latek, który przed sześcioma laty zdobywał młodzieżowe wicemistrzostwo świata razem z Tomaszem Gielo, zamienił mistrza Polski, Stelmet Zielona Góra, na szósty zespół bardzo silnej ligi tureckiej, Pinar Karsiyaka Izmir. MVP sezonu regularnego ligi polskiej zagra z Pinarem w nowo utworzonej przez FIBA koszykarskiej Lidze Mistrzów, która ma być konkurencją dla Euroligi, tworzonej przez konsorcjum ULEB. Ponitka ma za sobą bardzo dobry sezon. Ze Stelmetem notował w Eurolidze (10 meczów) śr. 12 pkt i 8 zb przy aż 58% skuteczności z gry za 2. W drugim pod względem prestiżu Eurocup zaliczał w 10 grach śr. 14 pkt i 7 zb (59% z gry za 2). W tych drugich rozgrywkach został uhonorowany tytułem "Wschodzącej Gwiazdy" dla najzdolniejszego koszykarza młodego pokolenia.
Maciej Lampe (nr 1 , na zdjęciu) opuścił Besiktas Stambuł by podbić ligę chińską w barwach Shenzhen Leopards. 31-letni obecnie Lampe już w wieku 16 lat debiutował w Eurolidze w barwach Realu Madryt, dwa lata później trafił do NBA, ale tam kariery nie zrobił. Co innego w Europie, gdzie występował w najsilniejszych klubach tj. FC Barcelona, Maccabi Tel-Awiw, Caja Laboral i Chimki. W ostatnich rozgrywkach Eurocup zdobywał dla Besiktasu śr. 18 pkt i 8 zb przy 52% skuteczności za 2 i aż 55% za 3.
Nowy zespół Lampego otarł się w ostatnim sezonie o playoffs (9. miejsce w stawce 20 ekip). Liga chińska zatrudnia wielu koszykarzy z przeszłością w NBA, ale każdy zespół może posiadać jedynie trzech graczy zagranicznych (jeden musi być z Azji, nie wliczając Chin, Hong Kongu i Tajwanu) - tym większe wyróżnienie dla Polaka, bo działacze z Państwa Środka zdecydowanie preferują koszykarzy z USA. Pięć najgorszych drużyn z ostatnich rozgrywek ma prawo zatrudnić dodatkowego zawodnika z Azji.
Naszym reprezentantom życzymy powodzenia w nowych barwach!
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj