Koszykarskie dwa bieguny. Pogoń powalczy w Aqua Zdroju o życie (ZAPOWIEDŹ)

Tabela Suzuki 1 Ligi jasno wskazuje, że Górnik i Pogoń znajdują się na przeciwległych biegunach. Wałbrzyszanie wygrali ostatnie sześć spotkań (bilans 21-5) i tracą ledwie punkt do lidera, czyli Grupy-Sierleccy Czarnych Słupsk. Prudniczanie z kolei to 14. ekipa w zestawieniu, z bilansem 8-18.

Miejsce nr 14 (na 16 zespołów) oznacza, że koszykarze z Opolszczyzny plasują się w strefie spadkowej i w ostatnich czterech meczach sezonu regularnego będą grać o życie. A łatwo nie będzie. Zacznijmy od tego, że Górnik u siebie przegrał tylko raz na trzynaście występów, a niepowodzenie w starciu z WKK będących tamtego dnia w mocno okrojonym składzie biało-niebieskich miało miejsce po dogrywce. Do bezpiecznej przystani Pogoń potrzebuje tylko jednego punktu, ale po pojedynku w Wałbrzychu wcale nie będzie łatwiej. Arcyważny wydaje się domowy mecz ze sklasyfikowaną w podobnych rejonach Wisłą Kraków, a na zakończenie sezonu podopieczni Dominika Tomczyka zagrają we Wrocławiu z WKK oraz u siebie z Czarnymi, czyli z ligową czołówką.

Tomczyk przejął zespół w styczniu. Od tego czasu Pogoń legitymuje się bilansem 4-6. W ostatniej serii gier przełamała się po serii czterech potknięć, pokonując u siebie rywala w walce o utrzymanie, czyli Energę Kotwicę Kołobrzeg 80:75.  W tamtym meczu 19 punktów, 6 zbiórek i 9 asyst zanotował rozgrywający Karol Kutta. W poprzednim sezonie 24-latek występował w Nysie Kłodzko, która była o włos od wygranej w Aqua Zdroju. Na 12 sekund przed końcem tamtego meczu to właśnie Kutta oddawał rzut z dystansu, na dogrywkę. Próba jednak nie zakończyła się powodzeniem, również dzięki dobrej obronie Kamila Zywerta.


Karol Kutta

Najlepszym punktującym ekipy Tomczyka jest środkowy Tomasz Nowakowski, który warunkami fizycznymi dorównuje Damianowi Cechniakowi. 31-letni gracz notuje śr. blisko 16 pkt i 6 zb. W Pogoni występują także weterani polskich parkietów, czyli 44-letni Grzegorz Mordzak oraz Marcin Sroka, który czterdzieste urodziny będzie obchodzić w kolejną sobotę. Trener Tomczyk nie może jednak liczyć na głębię składu, bo niedawno Prudnik na ekstraklasowy Włocławek zamienił Damian Janiak, jeden z czołowych punktujących Pogoni. Na niekorzyść przyjezdnych działa także bilans bezpośrednich spotkań z Górnikiem. Od czasu powrotu drużyny spod Chełmca do 1 ligi (zmagania 2018/19), prudniczanie mieli pięć okazji by ich ograć, ale nic z tego nie wyszło. W trwających sezonie ulegli we własnej hali 90:95:

Pogoń Prudnik – Górnik Trans.eu Wałbrzych 90:95 (19:18. 24:28, 23:30, 24:19)

Górnik: Bojanowski 26, Jakóbczyk 17, Malesa 12, Cechniak 10, Ratajczak 8, Zywert 7, Wróbel 7, Durski 5, Koperski 3.

Pogoń: Sanny 22, Pisarczyk 19, Nowakowski 17, Kutta 11, Mroczek-Truskowski 8, Mordzak 7, Madziar 4, Motel 2, Garwol 0.

Górnicy w ostatnim meczu pokonali na wyjeździe GKS Tychy 88:75, a double-double zanotowali Damian Cechniak i Maciej Bojanowski. W sobotę na trzeci mecz z rzędu ze zdobyczą powyżej 20 punktów będzie z kolei polował Krzysztof Jakóbczyk. Obok rywalizacji z Pogonią, do końca rundy zasadniczej biało-niebieskim pozostały jeszcze mecze z walczącym o play-off Miastem Szkła Krosno (wyjazd), starającą się uniknąć degradacji Decką Pelplin (dom) oraz zawieszonymi w środku stawki Dzikami Warszawa (wyjazd). Nasi są aktualnie wiceliderem, ale mają realne szanse zakończyć sezon zasadniczy nawet na pierwszym miejscu (w przypadku zrównania się zdobyczą punktową z Czarnymi, wałbrzyszanie mają korzystniejszy bilans bezpośrednich gier).

Górnik przeważa nad Pogonią niemal w każdym elemencie statystycznym, a wyjątkiem są asysty

Seria play-off tuż, tuż, a zarząd wałbrzyskiego klubu przygotował dla kibiców ciekawą ofertę. Szalejąca pandemia i związane z nią obostrzenia wciąż nie pozwalają kibicom na powrót do hal, ale w obiekcie podczas meczów Górnika mogą pojawić się ich… zdjęcia. Popiersia kibiców mają wyświetlać się na otaczających parkiet reklamach LED, a fotki można już przesyłać na klubowy adres e-mail, czyli stowarzyszenie@gornik2010.pl


.