KopalniaK 2017 - dzień pierwszy, czyli konkursowe i Halama (FOTO)
A wystąpili:
Kabaret Trzecia Strona Medalu
Ładnie miauczą. Pokazali apokalipsę, czyli koniec internetu. Zdemaskowali, po co niektórzy podrywają dziewczyny, żenią się, rozwodzą i znów podrywają dziewczyny. Robią fajne covery, ukazali jedną z najtrudniejszych relacji międzyludzkich, czyli rodzic-uczeń-nauczyciel. I przypomnieli Naszą Klasę. Plus za konsekwencje złapania Wi Fi i efekty specjalne.
Paulina Potocka
Istota poważna jak staw. Zdradziła, dlaczego w Białymstoku galeria nazywa się Biała. Wstała rano. Powiedziała, co ją niesie i co ją wzrusza. I dlaczego jest to reklamówka z pewnego dyskontu. Kozy to jej hobby. Dzięki niej wiemy, że ewidentnie wpływają na duszę. Plus za osobowość i duże poczucie abstrakcji scenicznej. Do tego kulisy pracy w banku i Zenon Martyniuk.
Kabaret Czołówka Piekła
Papież Franciszek w Krakowie. Policja w Krakowie. Co się nosi na głowie w Krakowie. Znów oberwało się bankom, telemarketerom takoż, do tego 500 minus, zamek Książ, kilo bigosu i oranżada. Dzięki nim poznaliśmy odpowiedź na pytanie, dlaczego pan młody nie może być w bucie, kiedy przychodzi fotograf. Ładnie śpiewają „Desperado”. Chwile grozy u dietetyka i „jesteś jak każda z Sobięcina”.
Magda Kubicka
Ona też pracowała w banku. Nie wie, co to jest kabel sieciowy, ale udało jej się zamknąć wirusa. Pokazała, co to jest flirt z FB i udowodniła, że popcorn nigdy nie jest zrobiony tak, jak trzeba. Pyta, czy państwo są parą i czy poznali się na Mazurach. Blask księżyca, rosa i straszne konsekwencje używania opcji „wstaw domyślny wyraz” w smartfonie. Wie więcej o naszych facetach, niż my. I wie, czym się kończą pocałunki w szyję. Było też o pingwinach, dziewicach, ginekologach i kogo w Wałbrzychu jest dużo.
Kabaret I Tyle
Kabaret radia RMF FM, w Wałbrzychu ponoć po raz pierwszy przed publicznością liczącą więcej niż 8 osób. Jeden z panów pochodzi z naszego miasta i wie, gdzie jest Biały Kamień. I nawet jest Ambasadorem Wałbrzycha. Nie lubią TVP. Pokazali, czym się może skończyć operacja powiększenia piersi i przeszczep... serca. I czemu mężczyźni nie mogą brać interesu we własne ręce. Też maja koncepcję 500 minus. I dzięki tym minusom plusy powinny lepiej funkcjonować.
Mieszko Minkiewicz
Stand-uper z gitarą, więc nie lubią go stand-uperzy i gitarzyści. Sądząc po odgłosach, zdecydowany faworyt publiczności. W naszym mieście podobały mu się pojemniki na psie kupy, ale źle się celuje jamnikiem. Jeśli chodzi o warunki techniczne, Wałbrzych jest stolicą kraju i powinien mieć swój hymn. I taki stworzył nam pan Mieszko, zainspirowany numerem rapera Taco o warszawskim metrze. Takie coś: „Ruszył melanż dzisiaj równy spod dworca Wałbrzych Główny, nawet komuś wyszło ciasto, jak był Wałbrzych Miasto i butelki z EN-ką jak był Wałbrzych Szczawienko, i to koniec narracji – brak następnej stacji”. Do śniadania zakłada majtki. Przekonał się, ilu wałbrzyszan zna grę „Wiedźmin III. Dziki Gon” i w rezultacie zaśpiewali z nim piosenkę, kończąc samodzielnie każdy wers (Opuściła mnie dziewczyna, wszystko to wina...).
Dziś drugi dzień KopalniaK-a, nie przegapcie przypadkiem. O 18.20 poznamy Grand Prix, o 18.40 i 19.10 zaprezentują się najpierw nagrodzony stand-uper, potem nagrodzona grupa, o 19.35 zostanie wręczona Nagroda Publiczności, a o 20.20 Piotr Bałtroczyk, czyli „Mężczyzna z kijowym peselem”.
Czytaj też:
KTO POWALCZY O ZWYCIĘSTWO NA KOPALNIAKU?
KOPALNIAK 2017: KABARECIARZE PRZYBĘDĄ DO WAŁBRZYCHA
KOPALNIAK 2017: WIEMY JAKIE GWIAZDY WYSTĄPIĄ
KOPALNIAK 2016: KABARET HRABI I LAUREACI KONKURSU ROZBAWILI WAŁBRZYCH
KOPALNIAK 2016: KTO WYGRA? NAPIĘCIE ROŚNIE...
WAŁBRZYSZANIE, NIE MARTWICIE SIĘ - NADAL JESTEŚMY "MUMIOWACI"
Magdalena Sakowska
Foto: Ryszard Burdek
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj