Podzamcze: czy tu są za wysokie czynsze? I gdzie indziej też?
Jeden z mieszkańców ulicy Jana Pawła II zauważył, że czynsze w tych mających już 10 lat mieszkaniach komunalnych są za wysokie.
- Jeśli podnosimy czynsze, to wyłącznie w cenach odpowiadających inflacji. Ten ubiegły rok i poprzednie dwa, to były lata bezprecedensowej inflacji sięgającej 16-17%. Płaca minimalna wzrosła radykalnie, od 1 stycznia jest to już ponad 4000 zł, oznacza to, że utrzymanie nieruchomości kosztuje - odbiór śmieci, zamiatanie, utrzymanie instalacji elektrycznej, ciepłowniczej, każdej właściwie, te opłaty rosną w szalonym tempie. MZB jest miejską spółką, która w sposób bardzo umiarkowany szafuje tymi czynszami. Budujemy nowe budynki, ogłaszamy nowe stawki czynszu w tych budynkach, które według przelicznika akceptowanego w całym kraju mają wyższe czynsze i tak naprawdę w każdym nowym budynku mamy dwa albo trzy razy tyle chętnych niż tych mieszkań, więc mogę powiedzieć, że czynsze u nas w Wałbrzychu, nawet w całkiem nowych lub modernizowanych mieszkaniach, są bardzo umiarkowane - odpowiadał prezydent.
Na dowód włodarz przytoczył kwoty - jak mówił, stawka czynszu za metr kwadratowy w mieszkaniu komunalnym to między 13 a 20 zł, w budynkach na Husarskiej jest powyżej 20, ale powstały one w ramach programu Mieszkanie Plus. Tymczasem, jak mówił, za wynajęcie mieszkania na wolnym rynku trzeba zapłacić od ponad 30 do ponad 40 zł za metr, a rata kredytu mieszkania kupionego na kredyt to powyżej 60 zł za metr kwadratowy, więc wałbrzyskie czynsze komunalne są na poziomie 1/3 raty mieszkania własnościowego. I niżej na pewno nie będzie, choć podwyżek żadnych nie zapowiadano. Ostatnia była niespełna rok temu: Wałbrzych: wiemy, od kiedy wejdą podwyżki czynszu. O ile?
Zobacz też:
Wałbrzych: mają się zmienić sposoby naliczania czynszu (AKTUALIZACJA)
Wałbrzych: stawka czynszu w górę i prawo ostatniego lokatora
Tekst i foto ilustracyjne archiwalne: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj