| Źródło: Wiesz Co
Detoks wcale nie taki dobry?
Zacznijmy od tego, że za oczyszczanie organizmu odpowiadają wątroba, nerki oraz płuca. Sprawnie działające organy nieprzerwanie „czyszczą” i filtrują nasz organizm, usuwając zbędne produkty poprzez pot, kał i mocz. Możemy wpływać na pracę tych organów ułatwiając im zadanie, ale także im szkodząc.
Jeśli spożywamy ciężkostrawne, tłuste produkty, nadmierną ilość alkoholu, słodyczy i produktów przetworzonych w tym fast foodów, to obciążamy wątrobę, zmuszając ją do cięższej i dłuższej pracy. Pijąc mało wody, jedząc zbyt dużo białka zmuszamy do cięższej pracy nerki. Paląc papierosy, unikając spacerów w czystym powietrzu utrudniamy z kolei prace płuc. Jak więc widzicie, ograniczając produkty tłuste, ciężkostrawne i alkohol wspomożecie pracę wątroby. Pijąc natomiast dużo wody (1,5-3l dziennie) oraz jedząc białko na odpowiedniemu poziomie (około 1 gr na 1 kg masy ciała), ułatwicie pracę nerkom. Z kolei ograniczając palenie papierosów, spacerując w parku czy lesie, uprawiając aktywność fizyczną wspomożecie pracę płuc. Wszystkie te zabiegi spowodują nieprzerwany detoks i oczyszczanie organizmu ze wszystkich szkodliwych produktów, w tym produktów przemiany materii.
Na czym więc zdaniem sprzedawców ma polegać oczyszczanie organizmu? Większość tego typu „zabiegów” polega na spożywaniu różnego rodzaju soków i napojów. Dostarczamy tym samym bardzo mało kalorii, prawie w ogóle węglowodanów, zero białka i tłuszczu. W wyniku tego organizm korzysta ze swoich zapasów, czyli glikogenu zmagazynowanego w wątrobie i mięśniach, który dodatkowo wiąże wodę. Przeciętny człowiek ma zmagazynowane około pół kilograma glikogenu związanego z około 1,5 kg wody. Jeśli nie dostarczycie organizmowi odpowiedniej ilości składników odżywczych, to zmusicie go do korzystania z rezerwy i spowodujecie utratę 2 kg na wadze (glikogen z wodą). Poza tym dostarczając do organizmu jedynie soki, pozbywacie się zawartości jelit ok. 0,5-1 kg. Dostarczając też duże ilości warzyw do organizmu, dokładacie jednocześnie sporo błonnika, powodując często biegunki, co zdaniem sprzedawców, jest pożądanym efektem i świadczy o oczyszczaniu się organizmu. Niestety jest to naturalne działanie nadmiernej ilości błonnika i nie jest korzystne, ale znowu wpływa na masę ciała. Tracimy bowiem kolejny kilogram wody.
W ten sposób po 1-2 tygodniach takiego „detoksu” widzicie na wadze o 5 kg mniej, z czego tkanka tłuszczowa to jedynie około 1 kg. Reszta utraconej masy ciała wraca natychmiast po powrocie do normalnego jedzenia. Pamiętajcie, że stosując tego typu zabiegi narażacie się z jednej strony na utratę masy mięśniowej, z drugiej zaś osłabiacie odporność, powodujecie zaburzenia w pracy hormonów, czego efektem może być niedożywienie.
Jarosław Piotrowski, dietetyk kliniczny
Fot. ilustracyjne (www.pixabay.com)
Artykuł ukazał się na łamach dwutygodnika "WieszCo" - pełny numer tygodnika do pobrania w formacie pdf na stronie www.wieszco.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj