Wielkie łowy na pracownika?
Na billboardach, w autobusach, w sklepach
Firmy są coraz bardziej widoczne, reklamują się na billboardach, w autobusach, na ulotkach rozdawanych w sklepach i innych publicznych miejscach, nie mówiąc o reklamie w mediach i serwisach ofert pracy. Proponują darmowy dowóz, wyższe pensje, ciepłe posiłki, pakiety socjalne, bezpłatne szkolenia i różne atrakcje.
Pracowników poszukują duże firmy z siedzibą w pobliżu Wrocławia – na przykład Amazon, który za 2 miesiące pracy w listopadzie i grudniu zaproponował osobom podejmującym zatrudnienie 7600 zł. Jak wynika z reklam dostępnych w autobusach, 300 pracowników poszukuje wałbrzyska firma Mando. O zwiększaniu liczby zatrudnionych mówił na ostatnim spotkaniu w Starej Kopalni Marcin Wójcik z zarządu Faurecii, oferty pracy zakładu można znaleźć w internecie.
Bilbordowo-ulotkową kampanię promocyjną prowadził także wałbrzyski zakład Toyoty, który zamierza się rozbudować i przed 2018 rokiem będzie rekrutował do nowej fabryki w Wałbrzychu. Pracowników poszukiwała też firma Quin Polska S.A. W Wałbrzychu i Świdnicy rekrutują także w porozumieniu z DWUP czeskie zakłady Toyoty, Peugeota i Citroena z miejscowości Kolin.
Zjawisko to występuje także w pobliżu Wałbrzycha. W świdnickich autobusach miejskich można znaleźć (lub można było w ostatnich miesiącach) oferty zatrudnienia Electroluxu czy Colgate. Pracowników poszukują też zakłady w Żarowie. W najbliższych latach w Jaworze pojawi się nowy duży pracodawca – fabryka Mercedesa, gdzie zatrudnienie może znaleźć nawet 500 osób.
Najmniejsza liczba bezrobotnych, najwięcej ofert
- U nas poszukują pracowników nie bezpośrednio zakłady, lecz firmy pośredniczące. Robimy giełdy pracy, ale mamy wrażenie, że wszyscy chętni do udziału w nich już pracują w tych zakładach. Zresztą organizując giełdę wiemy tylko, ilu bezrobotnych na nią skierowaliśmy, a nie mamy danych, ilu podjęło pracę. Na przykład: pracodawca szuka 30 osób, my skierowujemy 50-60, a pracę może rozpocząć tylko kilka. Często to odbywa się w taki sposób, że ogłoszenie jest u nas, a pracodawca rekrutuje w swojej siedzibie – tłumaczy dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Wałbrzychu, Marzena Radochońska.
Jak mówi dyrektor, poszukiwani są przede wszystkim pracownicy produkcji, a urząd współpracuje od lat z tym samym kręgiem pracodawców, ale od 3 lat widać szybki przyrost liczby ofert pracy. – W poprzednich latach mieliśmy średnio 5000-6000 ofert pracy rocznie, ale już w zeszłym roku około 7000, a w tym roku do końca listopada już 8300 – mówi Marzena Radochońska.
W końcu października 2016 roku w powiatowych urzędach pracy na Dolnym Śląsku zarejestrowanych było 84 334 bezrobotnych, tj. o 15 618 osób mniej niż w końcu grudnia 2015 roku. Jak informuje Dolnośląski Wojewódzki Urząd Pracy, była to najmniejsza liczba bezrobotnych pozostających w ewidencji powiatowych urzędów pracy począwszy od stycznia 1999r.
Rynek pracy powoli się poprawia
Co spowodowało te zmiany na rynku pracy? Na pewno wpływ na to ma niż demograficzny z lat 90-tych, który teraz osiągnął dorosłość i wszedł na ten rynek, emigracja zarobkowa młodych osób, które wyjeżdżają często zaraz po maturze i pogarszające się stopniowo przez ostatnią dekadę warunki na rynku pracy, na które skarżą się ogólnie pracownicy różnych branż: zatrudnianie przez firmy pośredniczące, co powoduje mniejszą stabilność zatrudnienia, umowy „śmieciowe” i czasowe w połączeniu z wysyłaniem na bezpłatne urlopy, przymusowe nadgodziny (do 12 godzin pracy na dobę) i związana z tym wszystkim zła atmosfera w pracy.
Z drugiej strony pracownicy sygnalizują, że te warunki powoli zmieniają się na lepsze, ponieważ jest ich mniej i pracodawcy zaczynają bardziej o nich dbać. Na przykład częściej oferują umowy o pracę i niekoniecznie za najniższą krajową.
Czytaj też:
JAK BĘDZIEMY WJEŻDŻALI NA DROGĘ S3?
NAUCZYCIELE POSZUKIWANI... ZA GRANICĄ
DOBRA I PEWNA PRACA, CHĘTNYCH BRAK
NA RATUNEK GINĄCYM ZAWODOM
V WAŁBRZYSKA GIEŁDA PRACY I EDUKACJI ZA NAMI
URZĄD PRACY PYTA BEZROBOTNYCH
NAJNIŻSZA KRAJOWA 2000 ZŁ - CO JESZCZE SIĘ ZMIENI?
Magdalena Sakowska
Foto ilustracyjne Pixabay
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj