| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Straż Wałbrzych: wielki pożar lasu
Zgłoszenie o pożarze straż pożarna otrzymała o godz. 14.36. Pożar rozszerzał się szybko, wezwano samoloty gaszące, Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu przysłała cysternę, z której na zmianę tankowano samoloty. W pewnym momencie zaczęło brakować wody i cysterna musiała przejechać na lądowisko w Świebodzicach, żeby przywieźć kolejny zapas. - W sumie dokonano 20 zrzutów na płonący las i zużyto 800 000 litrów wody. Na szczęście ogień nie wszedł na korony drzew. W tym roku był to chyba najtrudniejszy do ugaszenia pożar lasu, spaliło się pół hektara. Przyczyną mogło być podpalenie, ponieważ pod koniec akcji w pobliżu ul. 11 Listopada wybuchł kolejny pożar lasu i tam szybko przemieściły się jednostki. Dzięki temu, że straż była na miejscu, opanowano go w godzinę i spaliło się tylko 40 metrów kwadratowych ściółki . Tu zużyliśmy 3000 litrów wody. Cała akcja była wyjątkowo długa i trudna ze względu na upał - relacjonuje Robert Strojny z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
To już drugi groźny pożar lasu w ciągu ostatnich dni - czytaj też:
WAŁBRZYSKA STRAŻ POŻARNA W OBRONIE PRZYRODY. Od wielu dni nie pada deszcz i poszycie jest bardzo wysuszone, jeśli ta sytuacja będzie się przedłużać, może się to skończyć nawet zakazem wstępu do lasu, jak w poprzednich latach.
Magdalena Sakowska
Foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj