| Źródło: KMP Wałbrzych
Policja Wałbrzych: najpierw telefon, potem cichy dramat...
Metod jest wiele. Za każdym jednak razem tylko jeden cel. Tak zmanipulować osobę znajdującą się po drugiej stronie słuchawki, żeby skłonić ją do przekazania lub przelania pieniędzy. Niestety tym razem przekonała się o tym mieszkanka Głuszycy, która we wtorek straciła po rozmowie z przestępcami 50 tysięcy złotych.
Kobieta odebrała połączenie od osoby, która rzekomo miała być pracownikiem banku. W rozmowie oszust przekonywał, że środki zgromadzone na jej koncie są zagrożone i należy szybko działać, żeby ich nie stracić. Mężczyzna polecił 67-latce wypłacenie wszystkich pieniędzy z konta i przelanie zgromadzonych oszczędności na rezerwowe konto bankowe specjalnie utworzone na tę okazję. Później wymusił na kobiecie również zaciągnięcie kredytu i ponowną wpłatę gotówki we wpłatomacie.
Sprawy niestety potoczyły się bardzo szybko i kobieta w ciągu jednego dnia straciła 50 tysięcy złotych. Dopiero po kilku godzinach skontaktowała się z synem, który od razu poinformował ją, że została oszukana. A do tej sytuacji nie doszłoby, gdyby kobieta zakończyła rozmowę telefoniczną z oszustem i sama skontaktowała z pracownikami poprzez oficjalną infolinię banku, z członkami najbliższej rodziny, a także wykręciła numer 112 i przekazała informacje policji... To kolejne tego rodzaju zdarzenie w ostatnim czasie.
Niedawno:
Policja Wałbrzych: jak stracić 166 000 zł w kilka minut?
Zobacz też:
Policja: 17-latka z Warszawy okradła seniorkę z Wałbrzycha (FOTO)
Policja Wałbrzych pomogła rozbić groźny międzynarodowy gang (FOTO)
Śródmieście: niech pan mi pomoże złapać listonosza-złodzieja...
Opr. MS
Zdjęcie ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj