Daleka podróż warta trzy punkty

W pierwszej rundzie, przed własną publicznością, wałbrzyszanki dość niespodziewanie jedynie bezbramkowo zremisowały z AZS PSW. Podczas długiej podróży do Białej Podlaski nasz zespół miał dość czasu, by tym razem znaleźć receptę na niżej notowanego rywala.

Wiosnę AZS rozpoczął wygraną z Czwórką Radom 1:0 oraz... przełożonym domowym meczem z mistrzem Polski, Medykiem Konin, który nie odbył się z powodu opadów śniegu. W starciu ze znajdującym się w dolnej połówce tabeli AZS PSW nasz zespół szukał kompletu punktów.

Po wyrównanym początku ekipa Kamila Jasińskiego zaczęła dochodzić do głosu. Potwierdzeniem zarysowującej się przewagi był gol Dominiki Dereń (na zdjęciu) z rzutu wolnego, który wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Moment później grająca tym razem w ataku najlepsza strzelczyni AZS PWSZ mogła podwyższyć, ale trafiła w słupek.  Jeszcze przed przerwą prowadzenie powiększyła Julita Głąb, która po asyście Oliwii Rapackiej trafiła w lewe okienko z kilkunastu metrów. Trzy minuty później wałbrzyska drużyna prowadziła już 3:0, a stało się to po główce Dereń, która wykorzystała dośrodkowanie Jolanty Siwińskiej. Ekipa gospodarzy także miała swoje okazje. Najlepszą z nich była ta Klaudii Lefeld, której uderzenie na słupek sparowała Weronika Klimek.

Zaraz po zmianie stron faulowana Dereń wywalczyła rzut karny, który na bramkę zamieniła Małgorzata Mesjasz. Kapitan AZS PWSZ ustaliła wynik w końcowej fazie meczu, wykorzystując dośrodkowanie Anny Rędzi oraz popisując się sprytem w zamieszaniu podbramkowym.

Kolejny mecz AZS PWSZ rozegra już w najbliższą środę o 11 na stadionie przy ulicy Ratuszowej z AZS UJ Kraków. Wałbrzyszanki wciąż zajmują 4. miejsce w Ekstralidze, tracąc cztery punkty do Czarnych Sosnowiec.