Magda Gessler zakończyła rewolucję w Wałbrzychu [ZDJĘCIA]
Zaczęło się emocjonująco
8 maja w Wałbrzychu rozpoczęła się realizacja programu z udziałem Magdy Gessler. W ciągu kilku dni śródmiejska pizzeria Piekielna Kuchnia zmieniła nazwę, wystrój wnętrza i menu. To była przemiana co się zowie! Realizatorzy uchwycili kilka emocjonujących sytuacji i odkryć słynnej polskiej restauratorki niezmordowanej w dążeniach naprawczych polskiej gastronomii. Nie obyło się oczywiście bez spięć i emocji wśród personelu. Potem warszawiacy wyjechali, a w Nie bie Mlecznym i jego najbliższym otoczeniu trwały zmiany.
Zakończeniem każdego odcinka Kuchennych Rewolucji jest uroczysty posiłek, będący podsumowaniem przemian w lokalu i swoistym debiutem nowego menu skomponowanego z udziałem Magdy Gessler. Ta kropka nad "i" jest stresująca dla właściciela restauracji i całego personelu, bo werdykt pani Magdy nigdy nie jest do końca pewny. Nawet jeśli gościom smakowały nowinki serwowane przez kucharza w oparciu o wskazówki ekspertów, to efekt starań widać dopiero podczas posiłku.
Pani Justyna Ryszkiewicz-Mazurek, właścicielka Nie ba Mlecznego, do ostatniej chwili nadzorowała przygotowania i widać było, że ma tremę. Niewielka nerwowość udzieliła się gościom lokalu, byli to wałbrzyszanie gustujący w tutejszej kuchni. O nowym menu dowiedzieli się też turyści. - Jesteśmy tu drugi raz. Wcześniej spróbowaliśmy białej pizzy, teraz przyjechaliśmy na białą zupę krem - mówi pani Eugenia z Bielska-Białej. Razem z panem Krzysztofem odwiedzają Wałbrzych służbowo, zwiedzają region, ale też szukają kulinarnych nowinek. Tym razem trafiła się im prawdziwa gratka.
W końcu ekipa telewizyjna zamontowała sprzęt, poinstruowała gości, poproszono o zmianę miejsca pana ze zbyt rzucającym się w oczy logo na koszulce i do restauracji zawitała Magda Gessler. Nagrywanie przywitania zaburzały brykające po ulicy dzieci, dlatego rewolucję trzeba było zacząć już od progu...
Posiłek z nieba czy piekła?
Do degustacji wybrano białą pizzę (MAGDA GESSLER POLECA BIAŁĄ PIZZĘ), zupę krem z białych warzyw i jarski kotlet ziemniaczany z pieczarkami, a także w ramach deseru, odrobinę farszu pascha z naleśników na słodko.
Restauratorka próbowała wszystkich potraw i dzieliła się swoimi uwagami na temat zmian w lokalu. Podczas kolacji znalazła też chwilę na rozmowę z kucharzem i innymi członkami ekipy Nie ba Mlecznego.
Największym uznaniem restauratorki cieszyła się zupa z białych warzyw z selera, szparagów, pory i pietruszki z koperkiem oraz szczypiorkiem.
Jarski kotlet ziemniaczany z pieczarkami był w odczuciu specjalistki odrobinę zbyt pikantny. Uznaniem cieszył się sos pieczarkowy. Kucharz otrzymał też wskazówki odnośnie przygotowywania tego dania w przyszłości.
Zaciekawienie budziły oryginalne naleśniki, których farsz skosztowała restauratorka.
Doskonałą recenzję zyskała też biała pizza. Magdzie Gessler smakowało to połączenie smaków, miała tylko niewielkie uwagi odnośnie ciasta. Co ciekawe, smakowały jej dania z ziemniakami i zasugerowała by wyeksponować je w menu jeszcze w innych daniach.
Wałbrzyska rewolucja została pozytywnie oceniona. Przed wyjazdem ekipy był moment na pamiątkowe zdjęcia z panią Magdą. Potem wałbrzyszanie odetchnęli z ulgą. - Jestem zadowolona z przebiegu dzisiejszego wieczoru i efektu zmian w restauracji. Warto było zaryzykować - mówi zadowolona pani Justyna. Jej Nie bo Mleczne ma, według recenzji wystawionej przez warszawską restauratorkę, niebiańskie smaki, daleko mu do Piekielnej Kuchni.
Emisja wałbrzyskiego odcinka Kuchennych Rewolucji planowana jest na przełom lata i jesieni.
Przeczytaj też koniecznie:
MAGDA GESSLER I JEJ REWOLUCJA W WAŁBRZYSKIEJ PIZZERII
Elżbieta Węgrzyn
fot. Joanna Starybrat / Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj