| Źródło: PAP
W drugim kwartale 2021 więcej szczepionek i punktów szczepień
Według zapowiedzi rządu nowy plan przewiduje wykonanie 20 mln szczepień do końca II kwartału oraz zaszczepienie wszystkich chętnych Polaków do końca sierpnia.
W związku z przyspieszeniem dostaw szczepionek do Polski, rząd we wtorek przedstawił rozwiązania mające na celu przyspieszenie realizacji Narodowego Programu Szczepień.
By osiągnąć zapowiadany cel, w drugim kwartale roku mają powstać nowe punkty i miejsca szczepień.
Do tej pory szczepienia odbywały się m.in. w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej, stacjonarnych placówkach medycznych (np. Ambulatoryjnej Opiece Specjalistycznej), szpitalach rezerwowych i węzłowych. Z myślą o pacjentach leżących uruchomiliśmy także wyjazdowe zespoły szczepiące.
W II kwartale Polacy będą mogli przyjąć szczepionkę w: przychodniach POZ (i innych stacjonarnych placówkach medycznych), szpitalach rezerwowych, szpitalach powiatowych (w każdym powiecie 1 szpital), punktach samorządowych (w każdym powiecie 1 punkt samorządowy), punktach drive thru, zakładach pracy oraz w aptekach.
- Dzisiaj kończymy pierwszy kwartał. Ten kwartał jest dowodem na naszą wiarygodność - podkreślił szef KPRM. Jak dodał, zgodnie z zapowiedziami premiera Mateusza Morawieckiego, udało się zrealizować cel zaszczepienia społeczeństwa 6 milionami dawek szczepionki. Jak podkreślił, od 27 grudnia, kiedy rozpoczęto proces wakcynacji, każdego tygodnia program przyspieszał, tak, żeby w drugim kwartale osiągnąć zakładaną prędkość 10 milionów szczepień na miesiąc.
Według Dworczyka dowodem na skuteczność szczepień są domy pomocy społecznej. - Widać (...), jak rośnie fala zachorowań w Polsce w czasie trzeciej fali pandemii, a jednocześnie jak opadły zakażenia w DPS-ach - tam, gdzie na samym początku zaszczepiliśmy absolutną większość pensjonariuszy. To powinno nas mobilizować do tego, żeby jak największą część populacji została zaszczepiona - podkreślił szef KPRM.
Zmienić mają się również zasady kwalifikacji i wykonywania szczepień. W drugim kwartale zarówno zakwalifikować do szczepienia, jak i je wykonać będą mogli: lekarz, lekarz stomatolog, felczer, pielęgniarka, położna, ratownik medyczny, diagnosta laboratoryjny, farmaceuta, fizjoterapeuta oraz student ostatniego roku studiów medycznych.
Podstawą do kwalifikacji na szczepienie przez wyżej wymienione kadry medyczne ma być kwestionariusz wstępnego wywiadu lub - w przypadku ewentualnych wątpliwości - konsultacja lekarska.
W kwietniu codziennie uruchamiane będą zapisy dla kolejnych roczników. Rejestracja będzie prowadzona zgodnie z harmonogramem:
12 kwietnia - rocznik 1962,
13 kwietnia - rocznik 1963,
14 kwietnia - rocznik 1964,
15 kwietnia - rocznik 1965,
16 kwietnia - rocznik 1966,
17 kwietnia - rocznik 1967,
19 kwietnia - rocznik 1968,
20 kwietnia - rocznik 1969,
21 kwietnia - rocznik 1970,
22 kwietnia - rocznik 1971,
23 kwietnia - rocznik 1972.
Najszybszą i najprostszą formą zapisu na szczepienie jest zgłoszenie się za pośrednictwem formularza. Można go znaleźć na stronie: https://www.gov.pl/web/szczepimysie/zgloszenia
Osoby, które nie wypełnią formularza, będą mogły zarejestrować od dnia uruchomienia rejestracji. Do wyboru jest kilka metod zapisów. Można skorzystać z platformy internetowej e-Rejestracja, zadzwonić na infolinię 989, wysłać SMS o treści Szczepimy Się na numer 880 333 333 lub zapisać się - najlepiej telefonicznie - bezpośrednio w punkcie szczepień.
Rewolucyjna możliwość
- Wprowadzamy rewolucyjną możliwość - do tej pory mogły szczepić wyłącznie podmioty prowadzące działalność leczniczą. W drugim kwartale uruchomimy możliwość szczepienia dla pojedynczych ratowników medycznych, pojedynczych pielęgniarek. Wprowadzimy również punkty drive thru - poinformował Dworczyk.
- Na pewnym etapie, w drugim kwartale uruchomimy szczepienia w zakładach pracy. Jeśli pracodawca, który ma min. 500 chętnych pracowników do zaszczepienia i zorganizuje sobie zespół szczepienny i właściwe zabezpieczenia, otrzyma szczepionki - zapowiedział minister.
Szef KPRM poinformował, że uruchomione zostaną ponadto punkty szczepień w aptekach i placówkach POZ, które będą chciały uczestniczyć w programie i wykonywać szczepienia.
Dworczyk zastrzegł, że o ile w pierwszym kwartale największym wyzwaniem była dostępność szczepionki, teraz będzie nim wydajność służby zdrowia.
- Wprawdzie cały czas nie mamy od dostawców precyzyjnych informacji co do całego kwartału, ale mamy dane dotyczące kwietnia. W kwietniu do Polski przejedzie ponad 5 milionów szczepionek - to są twarde harmonogramy przesłane nam przez producentów. Natomiast deklaracje mówią o tym, że nawet może to być 7 milionów - powiedział Dworczyk.
Zapewnił, że państwo będzie w stanie tak zorganizować szczepienia, by wykorzystać taką ilość wakcyn.
Wypróbowane wzorce
Na wtorkowej konferencji prasowej Dworczyk podkreślił, że zmiany dotyczące szczepień są oparte na wzorcach wypróbowanych w innych krajach. Zapewnił, że "nadrzędną sprawą była kwestia bezpieczeństwa pacjenta".
Dworczyk poinformował, że od 12 kwietnia rozpoczną się zapisy na szczepienia osób z rocznika 1962, a przez kolejne dwa tygodnie taka możliwość będzie udostępniana kolejnym rocznikom aż do osób urodzonych w roku 1973. - Każdego dnia uruchamiamy kolejną grupę - wyjaśnił.
- To oznacza nowelizację Narodowego Programu Szczepień. To też jest efekt podsumowania pierwszego kwartału i wyciągnięcia wniosków. System, żeby działał, był wydajny, bezpieczny dla pacjenta i przyjazny dla punktów, które prowadzą szczepienia, musi być jak najprostszy. Dlatego zdecydowaliśmy się znowelizować Narodowy Program Szczepień i zrezygnować z etapów II i III, tylko w celu przyspieszenia wprowadzić od razu szczepienia populacyjne - powiedział Dworczyk.
Dworczyk poinformował, że zmieni się w sposób zasadniczy w stosunku do pierwszego kwartału, możliwość kwalifikowania i wykonywania szczepień.
Przypomniał, że do tej pory na szczepienie zakwalifikować mógł tylko lekarz. - Dzisiaj Sejm RP przyjął ostatecznie ustawę, która pozwala na o wiele szersze kwalifikacje - zaznaczył Dworczyk.
Premier za istotne uznał, by system przygotować tak, żeby móc zaszczepić jak największą część "naszego narodu", "aby program przebiegał sprawnie, żeby można było zaprosić w bezpieczny sposób jak największą liczbę osób". "Aby tak się stało, podjęliśmy decyzję co do poszerzenia zakresu i (zwiększenia liczby) miejsc w których przeprowadzane będą szczepienia" - zapowiedział szef rządu.
Jak zaznaczył, "nie ma dnia", żeby strona polska nie ponaglała instytucji unijnych w sprawie dostaw szczepionek. - Ostatnio stało się tak ponownie w kontekście rejestracji szczepionki Johnson & Johnson. To właśnie na skutek naszej interwencji szybciej przyjęta została szczepionka Johnson & Johsnon, wcześniej szczepionka Pfizer i AstraZeneca - podkreślił Morawiecki.
Przyspieszenie tu i teraz
Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek o 20 tys. 870 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem i 461 osobach zmarłych. Od początku pandemii koronawirusa na COVID-19 zachorowało Polsce ponad 2,2 mln osób, z których 52 tys. zmarły.
Minister zdrowia Adam Niedzielski podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej, że sytuacja pandemiczna pozostaje cały czas bardzo trudna. - Liczby nowych zachorowań cały czas wzrastają. Nie widzimy jeszcze żadnych symptomów hamowania tej tendencji przyrostu liczby nowych zachorowań - stwierdził szef resortu zdrowia.
Jak mówił, niestety ta sytuacja ma też bardzo realny wpływ na sytuację w całym sektorze medycznym. - W tej chwili wszystkie ręce medyków, innych zawodów medycznych, personelu, który pracuje w szpitalu kierowane są do walki z pandemią - powiedział minister.
Jak dodał, kwalifikacja na szczepienie będzie wykonywana na podstawie kwestionariusza i wstępnego wywiadu, który pacjent sam wypełnia, podpisuje.
- Jeżeli wszystkie odpowiedzi są pozytywne to z automatu zostaje zakwalifikowany do szczepienia, w razie jakiejkolwiek wątpliwości pacjent jest kierowany do lekarza - powiedział Dworczyk.
Podkreślił, że takie rozwiązania funkcjonują w bardzo wielu państwach na świecie i tak również było m.in. podczas akcji szczepień w Kwaterze Głównej NATO, gdzie w akcję szczepień zaangażowani byli polscy medycy. - Więc jest to wypróbowana i sprawdzona oraz bezpieczna metoda - podkreślił szef KPRM.
Jak poinformował, po zmianie przepisów kwalifikację na szczepienie będzie mógł przeprowadzić m.in. lekarz, stomatolog, pielęgniarka, położna, felczer, ratownik medyczny, diagnosta laboratoryjny, farmaceuta, student ostatniego roku studiów medycznych.
Szef KPRM wskazał, że po zmianach kwalifikację do szczepień będzie mógł przeprowadzić: lekarz, stomatolog, felczer, pielęgniarka, położna, ratownik medyczny, diagnosta laboratoryjny, farmaceuta, student ostatniego roku studiów medycznych.
Dworczyk poinformował, że poszerzy się także grupa osób wykonujących szczepienia. - Wszyscy, którzy zostali dopuszczeni, w tym farmaceuci, fizjoterapeuci po przejściu właściwego kursu będą mogli prowadzić szczepienia - powiedział.
Podkreślił, że trzecia fala koronawirusa pokazała, że lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni są potrzebni w szpitalach. - Te zawody, które właśnie wprowadzamy do programu szczepień będą mogły odciążyć przedstawicieli zawodów medycznych do tej pory kwalifikujących i szczepiących i będzie można zwiększyć przepustowość całego systemu - zaznaczył Dworczyk.
Dworczyk na konferencji prasowej był pytany, kto będzie decydował o tym, którą szczepionkę przeciw COVID-19 pacjent dostanie.
- Dopóki nie skończymy szczepienia grupy pierwszej, czyli w szczególności seniorów powyżej 70. roku życia, to te wszystkie osoby będą otrzymywały szczepionki mRNA, czyli Pfizera i Moderny. Ponadto osoby przewlekle chore też zgodnie z zaleceniami Rady Medycznej te same preparaty otrzymują - powiedział.
Dodał, że w pewnym momencie taki wybór preparatu - przestanie być problemem, bo tych szczepionek będzie dużo. Natomiast przynajmniej na tym etapie nie przewidujemy możliwości wyboru konkretnej szczepionki. Dzwonimy na infolinię, umawiamy się na szczepienie, przychodzimy, otrzymujemy szczepionkę. Każda z tych szczepionek jest bezpieczna, każda jest skuteczna, więc taki model przyjęliśmy - podkreślił.
10 mln szczepień miesięcznie?
Zadanie rządu to zwiększenie liczby szczepień do 10 mln miesięcznie – powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Wyraził przekonanie, że jest to osiągalne i zależy tylko od dostępności szczepionek. Premier zapowiedział też zwiększenie liczby punktów szczepień.
- Postawiłem przed ministrami cel, ażeby miesięcznie można było wykonywać co najmniej 10 mln szczepień. Jeżeli tak będzie - a jestem przekonany, że tak będzie i to będzie zależne tylko od dostępności dawek - to w szybszy sposób, niż do tej pory będziemy mogli skutecznie walczyć z COVID-19 - powiedział premier na konferencji prasowej w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Teraz w obliczu pandemii musimy - po pierwsze przyspieszyć - o czym mówił pan premier i pan minister Michał Dworczyk, ale po drugie musimy wykorzystać też wszelkie inne zasoby do tego, żeby ta akcja szczepień nie była nawet na moment zatrzymana - podkreślił Niedzielski.
- To przyspieszenie, o którym mówił pan premier i pan minister musi odbyć się tu i teraz. Musimy liczbę osób zaszczepionych zwiększyć tak, żeby dojść do tych poziomów, które staną się naturalną barierą dla rozwoju pandemii - dodał minister.
Niedzielski powiedział też, że w Izraelu fala zachorowań zaczęła hamować, gdy zaszczepiono ok. 25 procent populacji.
- Bardzo bym chciał, aby ta naturalna bariera związana ze szczepieniem zaczęła działać, abyśmy kończąc święta widzieli wyraźne światełko nadziei. Szczepienia są tym światełkiem, dają nadzieję, że w najbliższych miesiącach perspektywa przywracania normalności będzie do nas wracała - powiedział szef resortu zdrowia.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj