Uwaga: to nie jest kleszcz, ale też ugryzie!

Nie rozmnaża się na człowieku, jego ugryzienia są często początkowo niezauważalne, lecz mogą być dotkliwe i wywoływać reakcję alergiczną. Powstająca u człowieka po ukąszeniu na skórze swędząca grudka może utrzymywać się przez dłuższy czas, przeważnie 2-3 tygodnie, czasami do jednego roku. U części osób ukąszenie prowadzić może po pewnym czasie do wtórnej reakcji alergicznej i utrzymujących się kilka miesięcy silnie swędzących, rumieniowych zmian skóry. To ostatnie powodować mogą bakterie, które owad ten roznosi. O jakim małym wrogu mowa?


To strzyżak jeleni, sarni, strzyżak jelenica (Lipoptena cervi), czyli gatunek owada z rodziny narzępikowatych, rzędu muchówek. Pospolicie występuje na obszarach o klimacie umiarkowanym w Europie, północnych Chinach i na Syberii, został także zaintrodukowany do Ameryki Północnej. W polskich lasach można go spotkać przez całe lato, a także w ciepłe miesiące wczesnej jesieni. Jego ciało ma długość od 5 do 6 mm i jest barwy brunatnej. Strzyżak ma szeroką głowę, tułów gęsto oszczeciniony, skrzydła długości od 5,5 do 6 mm każde, ale są odrzucane po znalezieniu żywiciela. Owad ten potrafi zatem latać, a przez spłaszczone ciało też wszędzie się wcisnąć. Najtrudniej wyciągnąć go, jak się wkręci w skórę głowy między włosy. Pasożytuje na sarnach, jeleniach i łosiach, żywiąc się ich krwią. Po odnalezieniu żywiciela odrzuca skrzydła, a zapłodnione samice wydają na świat w futrze żywiciela larwę.

Jak zaatakuje gromadnie, trudno wszystkich małych natrętów odgonić. Najlepiej po prostu unikać strzyżaków na spacerach, bo nie stwierdzono, czy owady te zniechęcają aerozole i inne środki stosowane przeciwko komarom czy kleszczom. Dodatkowo zaobserwowano, że owady te chętniej atakują zwierzęta o ciemnym umaszczeniu, więc noszenie jasnej garderoby nie zawadzi.

Zobacz też:
PLAGA KLESZCZY W LASACH