Upadł, przez kilka dni leżał i nie mógł wezwać pomocy

Sąsiedzi 72-letniego mieszkańca kamienicy przy ul. Głównej zgłosili policji, że od kilku dni nie widzieli starszego pana. Podejrzewali, że stan jego zdrowia mógł ulec pogorszeniu... i nie mylili się. Policja wezwała 6 sierpnia przed godz. 14 do pomocy w otwarciu mieszkania strażaków. - Na miejsce wysłaliśmy zastęp OSP Boguszów. Strażacy weszli do mieszkania przez okno przy użyciu drabiny nasadkowej - mówi Robert Strojny z KM PSP w Wałbrzychu.
Boguszowscy ochotnicy wezwali też pogotowie, bo w mieszkaniu znaleźli na podłodze osłabionego i wycieńczonego seniora. - Zasłabł i przez kilka dni nie mógł się podnieść, nie mógł też samodzielnie wezwać pomocy. Po wejściu do lokalu strażacy udzielili poszkodowanemu kwalifikowanej pierwszej pomocy, następnie został on przekazany zespołowi ratownictwa medycznego. Na szczęście, tym razem pomoc została wezwana w porę - relacjonują ochotnicy z OSP Boguszów.
Strażacy podali seniorowi tlen i razem z nim oczekiwali na przyjazd karetki. Boguszowianin może mówić o szczęściu w nieszczęściu, bo gdyby nie troska sąsiadów, to kolejnych dni w takim stanie mógłby nie przeżyć.