| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Straż Wałbrzych: niestety nie udało się uratować jej życia
W poniedziałek 29 maja o godz. 22.58 straż otrzymała alarmującą wiadomość o nagłym zatrzymaniu krążenia u 56-letniej kobiety w jednym z mieszkań przy ul. Wolności w Mieroszowie.
- Na miejscu już o 23.07 był zastęp OSP Mieroszów i rozpoczął akcję resuscytacyjną. 10 minut po strażakach ochotnikach na miejsce dotarł zespół ratownictwa medycznego i zastęp PSP z Wałbrzycha. Ratownicy podjęli dalszą resuscytację, niestety działania okazały się nieskuteczne - relacjonuje Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. Po północy zakończono akcję.
O podobnych zdarzeniach pisaliśmy jakiś czas temu: Straż Wałbrzych: niestety nie udało się uratować kobiety i Boguszów-Gorce: nagła śmierć na ulicy (AKTUALIZACJA). To jeszcze jeden przykład wskazujący na to, jak ważna jest szybka reakcja, kiedy u kogoś nastąpi nagłe zatrzymanie krążenia. Oczywiście, są przypadki, kiedy człowiek umiera z tego powodu nawet na stole operacyjnym, otoczony walczącymi o jego życie lekarzami i po prostu nic się nie da zrobić - jednak kiedy widzimy kogoś, kto zasłabł w publicznym miejscu, nie przechodźmy obojętnie, myśląc, że to pijany, bo w przypadku zawału serca czy udaru mózgu liczy się każda minuta. Niedawno również: Szczawno-Zdrój: gdyby nie oni, ten mężczyzna mógłby już nie żyć (FOTO).
Czytaj też:
Straż Wałbrzych: niestety nie udało się uratować mężczyzny
Wałbrzych: 52-latek reanimowany na ulicy, 70-latek odszedł w mieszkaniu
Magdalena Sakowska
Zdjęcie ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj