Pracownik SOR W-ch
Dokładnie!!! Kolejki się wydłużają, a personel nie ma 3 par rąk. Trzeba pacjenta przyjąć do systemu komputerowego, zbadać, zlecić diagnostykę,przeprowadzić wstępne leczenie, czekać na wyniki badań, opisy rtg itd i pomnóżmy to przez ok 35 osób (w trakcie 12-godzinnego dyżuru). Wszystko pięknie i ładnie dopóki nie przyjedzie pogotowie z pacjentem w bardzo ciężkim stanie. Wszystko co wymienione powyżej trzeba zrobić + multum innych zabiegów ( tk, cewnikowanie, zgłębnik żołądkowy, intubacja) dojdzie zatrzymanie krążenia i reanimacja chorego wstrzymuje cały SOR na 1,5-2godziny!!! Nawet nie wspomnę jak pieklą się ludzie na poczekalni...Nie pomaga tłumaczenie, proszenie o cerpliwość i wyrozumiałość. Gabinet musimy jeszcze szybko posprzątać po takiej akcji i przygotować sprzęty w razie kolejnego przyjazdu PR. Czasami ludzie sami soboe są winni,bo borykają się z jakąś dolegliwością kilka dni i zamiast pójść do przuchpdni, to przychodzą na SOR w oczekiwaniu natychmiastowej opieki. Wszczynają awa