ZUS Wałbrzych: nasze emerytury w liczbach (stare i nowe)

Wnioski, sprawy i jaka średnia?

Jak mówi Beata Dyko, dyrektor wałbrzyskiego oddziału ZUS-u, za jego pracownikami 2 bardzo trudne miesiące – w związku ze zmianą przepisów emerytalnych od 1 października były dni, że wpływało tylko 200 wniosków, ale były i takie, że 500, a nawet 700. – Jesteśmy na drugim miejscu w kraju pod względem ilości wydanych decyzji po największym oddziale gdańskim, dzięki temu, że pracownicy pracowali w godzinach nadliczbowych – mówi dyrektor.

 
W Wałbrzychu, podobnie jak w kraju, 59 wniosków o emeryturę od 60-tego roku życia złożyły kobiety, 41% wniosków o emeryturę od 65-tego roku życia – mężczyźni. Rozbieżność między jednymi a drugimi, jeśli chodzi o emerytury wypłacane przez wałbrzyski oddział ZUS, bardzo rzuca się w oczy – 1674 zł to średnia emerytura kobiety, 2769 zł – średnia mężczyzny. Jak komentowała dyrektor, przekładają się na to okresy opieki nad dziećmi. A odwleczenie decyzji o przejściu na emeryturę nawet na miesiąc może istotnie zmienić jej wysokość. Na Dolnym Śląsku kobieta otrzymuje przeciętnie 1671 zł, a mężczyzna 2830 zł. W skali kraju to odpowiednio 1642 i 2782 zł.

 
Do 10 listopada mieszkańcy Wałbrzycha złożyli 14 408 wniosków o przejście na emeryturę, z czego już załatwiono 10 764. W tym roku wałbrzyski oddział ZUS obsłużył już 471,8 tys. klientów, 93% z nich czekało w kolejce krócej niż 15 minut. – Wcześniej na załatwienie sprawy oczekiwało się u nas do 7 dni po wydaniu zaświadczenia, w tej chwili 86% spraw załatwianych jest w naszym oddziale od ręki. Do oddziału wpłynęło w tym roku 1 mln 51 tys. spraw, wysłano 644 tys. pism – mówi Beata Dyko.

Najniższe emerytury wypłacane przez Oddział ZUS w Wałbrzychu wynoszą zaledwie... kilkadziesiąt groszy, np. 28 groszy otrzymuje kobieta ur. 1956, która na przestrzeni całego swojego życia udokumentowała zaledwie 18 dni pracy – po 1998 i nie posiada kapitału początkowego.

Dla porównania najniższe emerytury wypłacane przez Oddział ZUS we Wrocławiu to zaledwie kilkadziesiąt groszy, np. 20 groszy otrzymuje mieszkaniec Wrocławia, któremu wysokość świadczenia wyliczono jedynie ze składek zewidencjonowanych na jego koncie od jednej umowy zlecenia zawartej na zaledwie 3 miesiące. Zaznaczył on we wniosku, że nigdy nie pracował zawodowo i nie ma żadnych świadectw pracy. Prawdopodobnie jest to osoba bezdomna, gdyż podaje adres zamieszkania w schronisku dla bezdomnych. Trochę lepiej jest w Legnicy - najniższe emerytury wypłacane przez tamtejszy Oddział ZUS kształtują się na poziomie kilku złotych, np. 3,24 zł otrzymuje kobieta, która na przestrzeni całego swojego życia udokumentowała zaledwie kilka miesięcy pracy (wykonywała ją na umowy - zlecenia). Na dodatek nie ma ustalonego kapitału początkowego, ponieważ przed 1.01.1999r. nie podlegała ubezpieczeniom, czyli prawdopodobnie nie pracowała.

Najwyższe świadczenie w Wałbrzychu wypłacane jest mężczyźnie - ponad 16 000 złotych. Na tę bardzo wysoką kwotę składa się przede wszystkim bardzo długi staż pracy wynoszący ponad 57 lat. Ten mężczyzna na emeryturę przeszedł w wieku 77 lat po zakończeniu kariery nauczyciela akademickiego. Co ciekawe, jest to najwyższa emerytura na... Dolnym Śląsku. Najwyższa wypłacana we Wrocławiu emerytura to ponad 10 000 złotych wyliczone dla mężczyzny urodzonego w 1936 r. Kwota emerytury została naliczona zarówno z kapitału początkowego, jak i składek zewidencjonowanych na koncie ubezpieczonego. Wykazał on także bardzo długi, ponad 54 letni staż pracy. Co ciekawe, przez całe swoje życie pracował na kierowniczym stanowisku w jednej firmie - w branży spółdzielczości spożywczej. Najwyższe świadczenie w Legnicy wynosi ponad 12 000. Na tą wysoką kwotę wpływ miał - poza wysokością odprowadzanych do ZUS składek - także bardzo długi staż pracy.  Mężczyzna-rekordzista udokumentował aż 57 lat pracy w sektorze ochrony zdrowia.

Podane wysokości to kwoty brutto.

Tekst i foto: Magdalena Sakowska