07.01.2017 07:56 | Źródło: KMP Wałbrzych

Wałbrzyska policja ponownie na cenzurowanym

W reportażu "Magazynu Ekspresu Reporterów" wyemitowanym 3 stycznia pt. "Załatwię cię" przedstawiono interwencję wałbrzyskiej drogówki w stosunku do mieszkanki Wałbrzycha. Jej wersja zdarzenia jest odmienna od tej, którą przedstawia policja.

38-letnia mieszkanka Wałbrzycha usłyszała zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza. Miała też wcześniej uciekać przed radiowozem. Dowodem obciążającym kobietę są zeznania stróżów prawa. Dziennikarze "Magazynu Ekspresu Reporterów" dotarli do nagrania video z policyjnej interwencji. Stawia ono policjantów w innym świetle. Sprawą zajęła się już prokuratura.

Do zdarzenia doszło 1 grudnia 2016 roku tuż po godz. 13 w Śródmieściu w okolicy ul. Nowy Świat i Pługa. Wałbrzyszanka jechała ze swoimi synami 10 i 14-latkiem od lekarza do apteki. Kobieta wykonała nieprawidłowy manewr zakręcania i stała się obiektem zainteresowania policyjnego patrolu drogówki. Wtedy doszło do interwencji policyjnej. Wedle relacji kobiety, policjanci nie przedstawili się, nie wylegitymowali kierowcy, nie podali przyczyny zatrzymania, ale napadli na nią. - Od razu wyrwał mi drzwi, wchodzi prawie cały do mojego auta, kładzie się na mnie, łapie lewą ręką za klucze, wyrywa je i w tym momencie rani się w kciuk, bo kółeczko, które trzymało klucze rozsypało się - relacjonuje kobieta w reportażu. Zaskoczona agresją kobieta prosiła dzieci, by zadzwoniły po policję. Całe zdarzenie obserwowali okoliczni mieszkańcy. Według nich do interwencji przyjechało 7 radiowozów, co udokumentowano na zdjęciach i filmach nagranych telefonami komórkowymi. Wszystko do jednej kiepsko jeżdżącej samochodem kobiety.
Negatywnie zachowanie interweniującego policjanta, w świetle amatorskiego nagrania potwierdzającego zeznania zatrzymanej kobiety, ocenia w materiale telewizyjnym Janusz Bartkiewicz, emerytowany policjant z Wałbrzycha.

Kobiecie groził mandat za wykroczenie drogowe, jednak spędziła w samochodzie z dziećmi około godziny, a policja na kilka kwadransów zamknęła ruch w obrębie skrzyżowania. Wałbrzyszance przedstawiono zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza i stawianie czynnego oporu.

Oświadczenie wydane przez KMP w Wałbrzychu

W związku z materiałem autorstwa Pawła Kaźmierczaka, który ukazał się 3 stycznia 2017 roku w Magazynie Ekspresu Reporterów, z przykrością należy stwierdzić, iż niestety mamy do czynienia z wybiórczym zaprezentowaniem informacji o działaniach Policji. Program przygotowany został nieobiektywnie i nierzetelnie, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Poniżej przedstawiamy stan faktyczny przebiegu zdarzenia. Należy dodać, iż te informacje przekazane zostały również dziennikarzowi Ekspresu Reporterów. Jak widać wykorzystał on tylko ten materiał, który pasował do jego formuły programu i przyjętej tezy.

Do przedstawianej w programie interwencji doszło 1 grudnia 2016 roku. Patrol ruchu drogowego zauważył, że osoba kierująca samochodem osobowym marki Citroen złamała przepisy ruchu drogowego wykonując niedozwolony manewr zawracania na skrzyżowaniu. ulic Wysockiego, Kolejowej i Sikorskiego. Na omawianym skrzyżowaniu ustawiony jest sygnalizator S-3 nadający sygnały świetlne. Zgodnie z Rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych w paragrafach 72.3, 87.2 oraz 97.1 znajduje się informacja, że na skrzyżowaniach wyposażonych w sygnalizator kierunkowy S-3 zabronione jest wykonywanie manewru zawracania. Ponadto kierujący Citroenem w momencie wykonywania nieprzepisowego manewru zawracania wjechał na powierzchnię wyłączoną dla ruchu, co również jest wykroczeniem.

W związku z naruszeniem przez osobę kierującą przepisów i zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, policjanci podjęli interwencję w celu zatrzymania kierującego Citroenem do kontroli drogowej. Niestety mimo kilkukrotnych sygnałów do zatrzymania świetlnych i dźwiękowych, osoba siedząca za kierownicą nie reagowała na polecenia funkcjonariuszy. Kontynuowała jazdę. Nie było reakcji po stronie kierowcy nawet wtedy, gdy oznakowany radiowóz zrównał się z samochodem osobowym i policjanci po raz kolejny dali znak do zatrzymania.

Mając na uwadze zachowanie kierowcy policjanci zmuszeni byli do podjęcia działań uniemożliwiających mu dalszą jazdę. Wykorzystując odpowiedni moment zajechali drogę doprowadzając ostatecznie do zatrzymania samochodu. Za kierownicą Citroena siedziała kobieta, która nie zważając na to, że w samochodzie była dwójka jej dzieci, zareagowała agresją i przekleństwami na polecenie funkcjonariusza dotyczące wyłączenia silnika. Biorąc pod uwagę wcześniejsze zachowanie kierującej i dalszy brak reakcji na polecenia funkcjonariuszy, aby uniemożliwić ewentualną próbę odjechania podczas kontroli, policjant otworzył drzwi, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i położył je na desce rozdzielczej auta. Kobieta cały czas zachowywała się emocjonalnie i drapiąc chciała uniemożliwić wyciągnięcie kluczyków.

W związku ze zdarzeniem na chodniku zaczęły się gromadzić się inne osoby. Krzycząc i wyrażając się w sposób wulgarny, komentowały zaistniałą sytuację. Podchodząc i dyskutując uniemożliwiały też przeprowadzenie przez funkcjonariuszy czynności. W związku z obawą, iż ze strony zgromadzonych gapiów może dojść do zachowań niezgodnych z prawem, interweniujący policjanci poprosili o wsparcie. Niezależnie od patroli, które przybyły na miejsce, czynności wobec kierującej wykonywał w dalszym ciągu patrol, który ujawnił wykroczenia i podjął interwencję. Fragment materiału wideo opublikowany w programie Magazyn Ekspresu Reporterów, niestety nie przedstawia w całości zaistniałych okoliczności.

Zachowanie funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu było zgodne z obowiązującymi przepisami prawa. 38 - letniej mieszkance Wałbrzycha zostały przedstawione zarzuty z kodeksu wykroczeń - stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz niestosowania się do poleceń osoby uprawnionej do kierowania ruchem. Kobieta nie przyznała się do zarzucanych czynów i korzystając z przysługującego jej uprawnienia odmówiła składania wyjaśnień.

38 - latka usłyszała również zarzuty z kodeksu karnego – wywierania wpływu na czynności urzędowe oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. W tym wypadku również skorzystała z przysługujących jej praw. Jednocześnie złożyła zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu oraz skargę do Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu o przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy Policji. We wszystkich sprawach toczą się postępowania.

Przeczytaj też: DOLNOŚLĄSKA POLICJA W OSTRZALE STATYSTYKI
CZY SPOWODOWALI ŚMIERĆ ZATRZYMANEGO? ZAPRZECZAJĄ

Elżbieta Węgrzyn