Wałbrzych: Zmarł 35-latek znaleziony na ul. Kasztelańskiej
Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu oczekuje na wyniki sekcji zwłok mężczyzn odnalezionych 18 listopada w pomieszczeniu zsypu w jednym z budynków przy ul. Kasztelańskiej w Wałbrzychu. - W czasie zdarzenia jedna osoba zmarła, druga była w złym stanie i przeżyła, jednak zmarła później, po opuszczeniu szpitala. W przypadku pierwszego, 39-letniego mężczyzny sekcja została wykonana w piątek, ale opinii jeszcze nie ma, w przypadku 35-latka sekcja zwłok została przeprowadzona w dniu dzisiejszym - mówi Marcin Witkowski, Prokurator Rejonowy w Wałbrzychu.
Nie ma pewności, czy śmierć 35-latka ma związek z wychłodzeniem i feralnym niedzielnym porankiem. - Przechodzień spacerujący z psem odnalazł martwego mężczyznę 21 listopada około godz. 15 na ulicy Długiej w okolicy garaży. Mężczyzna nie żył. Apelujemy do mieszkańców by zgłaszali pod 997 lub dyżurnemu straży miejskiej o przypadkach napotkania bezdomnych przebywających w chłodzie pod gołym niebem - mówi Marcin Świeży, oficer prasowy KMP w Wałbrzychu. Służby kierują bezdomnych do noclegowni, niestety jednak bezdomni często rezygnują z tej możliwości i poszukują miejsc do spania na własną rękę. Takie przypadki mogą się skończyć tragicznie, jak w przypadku 39 i 35-latka.
Przypominamy, że 18 listopada przed godz. 8 rano mieszkanka osiedla Podzamcze powiadomiła służby o znalezieniu w zsypie na śmieci dwóch bezdomnych. Kobieta wyszła wyrzucić śmieci, a dzięki jej reakcji była szansa na ratunek dla wychłodzonych. Na miejsce przyjechała policja oraz pogotowie. 39-latek mimo udzielonej mu pomocy zmarł przed dotarciem do szpitala, natomiast 35-latkowi udało się przywrócić czynności życiowe, jednak po opuszczeniu szpitala zmarł.
O sprawie tej piszemy: Wałbrzych: Śmierć na ul. Kasztelańskiej. Zamarznięcie?
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj