| Źródło: Materiały powierzone
Wałbrzych: Wojciech odnaleziony. Rodzina dziękuje za wsparcie
O sprawie zaginięcia wałbrzyszanina pisaliśmy w ostatnim czasie.
48-letni mieszkaniec wałbrzyskiego Starego Zdroju wyszedł z domu bez bagażu oraz pieniędzy i wszelki ślad po nim zaginął. Rodzina prosi o wsparcie w poszukiwaniach, chce się upewnić, że pan Wojciech jest bezpieczny.
Niemal każdego dnia z domu wychodzi ktoś, kto z niewiadomych powodów nie wraca i nie odzywa się do rodziny od miesięcy. Niczego nie planował, nie informował o zamiarze wyjazdu i nagle znika. Tak było z 48-letnim Wojciechem Kowalikiem. 48-letni wałbrzyszanin mógł ulec wypadkowi, stracić pamięć...
- Niestety nie znamy dokładnego dnia jego zaginięcia. Wiemy tylko, że wyszedł z mieszkania w Wałbrzychu w środku dnia i już nie wrócił. Była to końcówka maja 2019 roku, a od 31 maja jego telefon milczy. Partnerka Wojciecha zgłosiła na policji jego zniknięcie, jednak nie otrzymała potwierdzenia o zgłoszeniu zaginięcia - wyjaśnia pani Magda, krewna zaginionego.
Minęło 8 miesięcy. Wojciech Kowalik wychodząc z domu nie zabrał niczego oprócz telefonu i dowodu osobistego. Nie miał ze sobą pieniędzy. Ubrany był w polarowe ciemne spodnie i dresową ciemną bluzę.
Rysopis:
Sylwetka szczupła;
Waga - ok. 65 kg;
Wzrost - 170-175 cm;
Włosy - ciemnobrązowe;
Oczy Szare.
Posiada tatuaże na łydkach - na jednej liść marihuany, na drugiej dwie maski, na przedramieniu napis, na plecach niedokończony tatuaż smoka w kolorze.
- Za długo czekaliśmy na jakiekolwiek działania policji. Jeśli ktoś z Was zna miejsce jego pobytu prosimy o informację, nawet anonimową, na adres Banbino@wp.pl. Rodzina zaginionego umiera z niepokoju. Można również zgłosić informacje w najbliższej jednostce Policji lub pod 112 - prosi niepokojąca się krewna zaginionego.
oprac. ELW
fot. użyczone
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj