Wałbrzych: Uciekał przed drogówką samochodem i pieszo [FOTO]

- Dziś (2 lipca) znowu słyszałem sygnały dźwiękowe. Patrzę, a mężczyzna ucieka pieszo z samochodu. Znowu w tym samym miejscu co ostatnio. [...] Jestem ciekaw dlaczego uciekał - pisze nasz Czytelnik, mieszkaniec Starego Zdroju. Kolejny samochód zatrzymała ta sama skarpa i kierowca salwował się pieszą ucieczką.  

Pierwszy raz...

Za pierwszym razem, 20 czerwca - funkcjonariusze drogówki rozpoczęli pościg za kierującym samochodem marki Renault Scenic, bo kierowca zamiast zatrzymać się po uruchomieniu przez mundurowych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, to przycisnął gaz do dechy i zaczął uciekać po pochyłych ulicach Starego Zdroju by ostatecznie zawisnąć na skarpie w okolicy ul. Chodkiewicza. Mężczyzna porzucił więc zablokowany pojazd i ruszył do ucieczki pieszo. Podczas ucieczki przez tereny zielone porzucił woreczek z białą substancją, który był prawdopodobną przyczyną niechęci do zatrzymania się i poddawania się kontroli policyjnej. Tym razem policjantom nie udało się pochwycić zbiega. Pisaliśmy o tym - STARY ZDRÓJ: UCIEKAŁ PRZED POLICJĄ I ZAWISŁ NAD SKARPĄ [FOTO].


Wczorajszy pościg

Natomiast we wtorkowe popołudnie, 2 lipca, w tej samej okolicy miała miejsce bliźniaczo podobna sytuacja. Około 15.40 policjanci patrolujący ul. 11 Listopada drogówki dostrzegli, że prowadzący Volkswagena Passata kierowca na ich widok przyspieszył i zjechał z ul. 11 Listopada w Batorego. - Włączyli więc sygnały świetlne i dźwiękowe by zatrzymać kierującego do kontroli. On je zignorował i jeździł ulicami Starego Zdroju - Namysłowskiego, Kazury, Ceglaną. Ostatecznie na drodze leśnej porzucił samochód i zaczął pieszą ucieczkę. Policjanci kontynuowali pościg i zatrzymali go w drodze na ogródki działkowe - mówi Magdalena Korościk z zespołu prasowego KMP w Wałbrzychu. Wytrwały uciekinier dobrze już znany policji twierdził, że to nie on jechał porzuconym autem. 28-latek z Wałbrzycha nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem, odmówił poddania się badaniu alkomatem w związku z czym policja zdecydowała o przeprowadzeniu badań krwi mężczyzny na obecność alkoholu i narkotyków.




Wałbrzyszanin trafił do policyjnego aresztu, sprawa jest rozwojowa, policja bada m.in. to, czy pościg z 2 lipca ma związek ze zdarzeniem z 20 czerwca. Technicy badają też ślady pozostawione w samochodzie z uwagi na to, że zatrzymany twierdzi, że nim nie jechał.
Za jazdę samochodem bez uprawnień, ucieczkę przed patrolem i unikanie kontroli 28-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.