Wałbrzych: Ściana była gorąca, aż parzyła

- Zgłoszenie otrzymane 26 lipca około godziny 13.40 mówiło, że ściana granicząca z zamkniętym pomieszczeniem biurowym jest rozgrzana. Na miejsce zostały wysłane trzy zastępy strażackie - mówi Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy KM PSP w Wałbrzychu. Wszystko wskazywało na pożar na terenie firmy, jednak nigdzie nie było widać dymu. Strażacy przyjechali na miejsce, wzywany był też właściciel pomieszczenia.
Przyczyna podwyższonej temperatury nie była taka oczywista. - Okazało się, że klimatyzator pracujący w serwerowni odprowadzał rozgrzane powietrze do przewodu wentylacyjnego i tak wydajnie pracował, że ściana przez to była rozgrzana do ok. 50 st. C - dodaje Kwiatkowski. Wydatna ochłoda dla nośników danych przyczyniła się do przepompowania ciepła w inne miejsce i zaniepokoiła sąsiadów. Nie obyło się zatem bez stosownych zaleceń.

To kolejny, dość nietypowy przypadek z ostatniego tygodnia, podobnie jak choćby płonąca kabina prysznicowa - OGIEŃ W KUCHNI I POD PRYSZNICEM.


Elżbieta Węgrzyn
zdjęcie ilustracyjne ELW