Wałbrzych: Rodzinna tragedia - nie żyją dwie osoby

Do rodzinnej tragedii doszło 6 grudnia w jednym z budynków jednorodzinnych przy ul. Hutniczej w Wałbrzychu. Sąsiedzi powiadomili służby przez CPR, że od dwóch dni nie mają kontaktu z ojcem mieszkającym na parterze domu z niepełnosprawną córką.

Nic nie wskazywało też na to, by rodzina wyjechała, jako że nadal dostarczano im zakupy, sprawunki nie były odbierane. Sąsiedzi próbowali skontaktować się z lokatorami z Hutniczej również telefonicznie - bezskutecznie. Policjanci w asyście strażaków przybyli na miejsce tuż po godz. 12, zajrzeli do okien domu i podjęto decyzję o siłowym wejściu przez drzwi. 

W jednym z pomieszczeń znaleziono leżących niedaleko siebie nieżyjących 63-latka oraz jego 28-latnią córkę. Na miejscu swoje czynności prowadził prokurator oraz specjaliści policyjni. Okoliczności nie wskazywały na gwałtowną śmierć obojga członków rodziny. - Wstępnie wykonane czynności wykluczyły samobójstwo rozszerzone i udział osób trzecich - wyjaśnia Marcin Świeży, oficer prasowy KM Policji w Wałbrzychu.