| Źródło: Zrzutka.pl
Wałbrzych region: zrzutka na przetrwanie dla koni seniorów (FOTO)
O pani Annie Sługockiej pisaliśmy niedawno, przy okazji historii z ranną łabędzicą z Grodziszcza pod Świdnicą (WAŁBRZYCH REGION: OCALONA ŁABĘDZICA WRÓCIŁA DO ŁABĘDZIA (FOTO, FILM), WAŁBRZYCH REGION: ŁABĘDŹ Z PODCIĘTĄ SZYJĄ OCALAŁ DZIĘKI NIM (FOTO)). Ptaka ratowała znana naszym Czytelnikom jedlińska Fundacja Dzika Nadzieja, ale pani Anna również przez całe swoje życie zajmowała się pozbawionymi opieki psami i kotami, to była i jest jej pasja, stara się też zapewnić pożywienie i opiekę koniom, z którymi kiedyś pracowała, a które z determinacją próbuje utrzymać do końca ich dni. Jednak teraz znalazła się w trudnej sytuacji z powodu pandemii i śmierci bliskiej osoby. Udostępniamy link do zrzutki.
- Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup paszy dla koni, czyli owsa, siana oraz słomy, a także na potrzebną opiekę weterynaryjną. Moja emerytura nie starcza na ich utrzymanie, nie mogą już na siebie zarobić i nikt inny się nimi nie zajmie, a nie chcę się ich pozbywać, służyły ludziom przez całe życie i zapracowały na dobrą starość. Koszt ich utrzymania nie jest bardzo duży, ucieszy każda złotówka i będziemy mogli spokojniej myśleć o zimie - mówi pani Anna, która mimo wieku i kontuzji sama wykonuje przy koniach codzienną pracę.
Opis zrzutki
Pani Ania już jako dziecko chciała się zajmować zwierzętami. I po latach kosztem wyrzeczeń udało jej się zrealizować to marzenie. Została instruktorem jazdy konnej, miała własne konie i pracę, była w stanie zarobić na ich utrzymanie. Ale czas mijał i pewnego dnia obudziła się jako właścicielka minischroniska starych koni, nadal pełnych sił i radości życia, ale wiadomo było, że nie mogą już zostać sprzedane - ich "emerytura" zależała od niej, a w świecie poza stajnią nie czekało już na nie nic dobrego. Niestety, właścicielka koni starzała się razem z nimi i nie było już dla niej ofert na rynku pracy, poza tym ktoś musiał się nimi zajmować przez 7 dni w tygodniu. I przez wiele lat udawało się pani Ani dzięki pomocy jej ojca zapewnić byt czwórce, a po chorobie i śmierci jednej z klaczy trójce koni, kilku psom-znajdom i kilku kotom po przejściach.
A stajnia, w której przebywały konie, stała się miejscem odwiedzin starszych i młodszych miłośników zwierząt, azylem od trudnych spraw tego świata. Miały zawsze jedzenie i opiekę weterynarza oraz kowala. I tak było, aż do wiosny 2020 roku, kiedy na świecie rozszalała się pandemia, pojawił się kryzys gospodarczy, sponsorzy schronisk dla zwierząt wycofywali się masowo, pasza mocno podrożała, a sieć zapełniła się rozpaczliwymi apelami opiekunów zwierząt, którzy nie mieli im co dać jeść. W samym epicentrum pandemii odszedł tato Ani. Została sama z trójką kotów, trzema suczkami i trójką koni.
Podjęliśmy się nierównej walki o dalszy byt koni. Ich utrzymanie nie kosztuje wiele, jednak dla niej w obecnej chwili jest niezmiernie trudne. Gdybyśmy mieli 10 000 zł, moglibyśmy nie bać się nadchodzącej zimy, kiedy na łąkach nie będzie trawy, a sympatycy koni nie będą ich odwiedzać z marchewką i chlebem. Pani Ania nie prosiła dotąd o pomoc (oprócz jednej prywatnej zrzutki), kosztem wielu wyrzeczeń dawała sobie radę. Myślę, że zasługuje na pomoc, a dwa stare konie - i jeden młodszy, który ma wadę nogi i też nie może na siebie zarabiać - zasługują na to, żeby żyć spokojnie do końca w miejscu, które znają i gdzie razem czują się bezpieczne. Zwłaszcza Amigo i Erinna, które przez dziesiątki lat przewiozły tysiące dzieci na festynach (także charytatywnych) w Świdnicy i podświdnickich miejscowościach, a wcześniej w Wałbrzychu, gdzie w stajni na Lubiechowie przez wiele lat mieszkały za dobrych czasów.
Link do zrzutki:
https://zrzutka.pl/eanv6t
O Fundacji Dzika Nadzieja pisaliśmy:
WAŁBRZYCH I JEDLINA: DZIKA NADZIEJA - SKALA POTRZEB OGROMNA (FOTO)
WAŁBRZYCH: OSIEROCONE PUSTUŁKI Z KOMINA PEC-U ODLECIAŁY (FOTO)
PIASKOWA GÓRA: MAŁE PUSTUŁKI Z KOMINA PEC-U URATOWANE (FOTO)
BOCIAN - BRYTYJCZYK Z MIEROSZOWA, BORSUK I GOŁĘBNIK (FOTO)
WAŁBRZYCH MA SETKI DZIKICH MIESZKAŃCÓW. JAK Z NIMI ŻYĆ? (FOTO)
Opr. MS
Foto współczesne i archiwalne: Magdalena Sakowska, użyczone
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj