Wałbrzych region: umierał na jezdni - ruszyli na pomoc

Policjanci z dzierżoniowskiej drogówki po służbowej wizycie na terenie powiatu świdnickiego wracali przez Świdnicę do swojej jednostki. Przejeżdżając ulicą Westerplatte zauważyli na jezdni leżącego mężczyznę i zatrzymali się, by udzielić potrzebnej pomocy. W tym samym momencie, na widok tej sytuacji, podjechał również patrol wydziału prewencji świdnickiej jednostki ze wsparciem dla kolegów.

Na miejscu okazało się, że to nie jest po prostu kolejny pijany. Mundurowi po zabraniu go z jezdni przystąpili do udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej mężczyźnie, który nagle stał się siny i dostał silnych drgawek. Po ich ustaniu funkcjonariusze ułożyli mężczyznę w pozycji bocznej ustalonej. Niestety kontakt z nim nadal był mocno utrudniony. Policjanci monitorując jego funkcje życiowe w pewnym momencie zauważyli, że mężczyzna przestał oddychać. Jak relacjonuje Aleksandra Pieprzycka ze świdnickiej policji, mundurowi natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, na bieżąco przekazując informacje o zmieniającym się stanie 51-latka dyżurnemu.

Po przeprowadzonej przez policjantów reanimacji mężczyzna odzyskał oddech oraz przytomność. Jednak po chwili policjanci ponownie walczyli o życie 51-latka, który przestał oddychać. Po raz kolejny skutecznie przeprowadzona resuscytacja krążeniowo-oddechowa pozwoliła na przywrócenie mężczyźnie funkcji życiowych. Ambulansu wciąż nie było. W trakcie tych działań na miejscu pojawiła się lekarka jednej z przychodni, która pomagała policjantom ratować zagrożonego śmiercią mężczyznę.

Kiedy na miejsce dotarł zespół pogotowia ratunkowego, funkcjonariusze przekazali 51-latka pod ich opiekę. Trafił do szpitala, gdzie pozostał na dalszej hospitalizacji.