| Źródło: Nadleśnictwo Wałbrzych
Wałbrzych region: ponownie wybuchł spór o kompleks Włodarz
"Zapewnienie opieki" czy "wrogie przejęcie"?
Przypominamy, że 24 września 2019 Nadleśnictwo Wałbrzych zwołało konferencję dla samorządowców, przedstawicieli zainteresowanych instytucji, spółek i firm (Instytut Badań Narodowych, Muzeum Gross-Rosen, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska we Wrocławiu, Dolnośląski Zespół Parków Krajobrazowych, Kompleks Osówka, Zamek Książ) oraz mediów. Nadleśniczy Marcin Calów przedstawił swoją koncepcję ponownego zagospodarowania największych podziemi Kompleksu Riese, znajdujących się pod górą Włodarz po wypowiedzeniu dzierżawy spółce "Olbrzym". Pisaliśmy o tym: Wilcza Góra czy Włodarz? Konflikt trwa i są wilki (FOTO, FILM). Nadleśniczy stwierdził wtedy, że Nadleśnictwo Wałbrzych lepiej zajmie się obiektami kompleksu niż dzierżawiąca go spółka i wysunął pod adresem obecnego gospodarza Krzysztofa Szpakowskiego zarzut o organizowanie imprez w miejscu martyrologii. Jak odpowiadał dzierżawca, kompleks nie był wpisany na listę miejsc kaźni.
- Nie rozumiem pewnych zachowań, nadal jesteśmy zarządcą, umowa nadal obowiązuje, zawarliśmy ją początkowo na 25 lat, potem na 10 z prawem do pierwodzierżawy, włożyliśmy tu kilka milionów złotych. W naszym kompleksie są dwa pomniki ofiar, a państwo chcecie budować kolejny. Pamiętamy o byłych więźniach, dotarliśmy do nich, co roku organizujemy dla nich imprezę. Czemu się nas pomija? Pracowali tu nie tylko Żydzi, nie tylko więźniowie Gross-Rosen, także robotnicy przymusowi i więźniowie obozów pracy. Nadleśnictwo przedstawia wspaniały projekt, za moje pieniądze został opracowany plan zagospodarowania przestrzennego na dużo mniejsze budynki i zgody nie otrzymałem. Stworzyliśmy to miejsce za własne pieniądze, bez dotacji i teraz nie wiemy, na czym stoimy. My tam jesteśmy i chcemy być nadal - mówił podczas konferencji Krzysztof Szpakowski.
Pełnomocnik spółki powoływał się na postanowienie Sądu Gospodarczego w Legnicy, który wypowiedzenie dzierżawy uznał za bezskuteczne i zapowiadał skierowanie sprawy do sądu. Projekt Lasów Państwowych nazwał: próbą wrogiego przejęcia prowadzonej przez spółkę "Olbrzym" działalności poprzez wypowiedzenie umowy najmu gruntów przed obiektami, w których prowadzona jest działalność turystyczna.
Proces trwał długo i ostatecznie pod koniec lutego 2023 Sąd Okręgowy w Legnicy uznał, że umowa została rozwiązana bezpodstawnie. Wyrok nie był jednak prawomocny.
To jeszcze nie koniec
Dziś, 1 czerwca 2023, na profilu społecznościowym Nadleśnictwa Wałbrzych ukazało się następujące oświadczenie:
Wobec powyższego od 1 czerwca 2023 r. obiekt znajduje się w zarządzie Nadleśnictwa Wałbrzych.
W okresie II wojny światowej, w pobliżu obecnego obiektu turystycznego Włodarz, na zboczu góry, poniżej wlotów do sztolni znajdował się obóz pracy (ARbeits Lager Wolfsberg). Był on największym obozem spośród wszystkich obozów kompleksu Riese, podlegającemu administracyjnie obozowi koncentracyjnemu Gross Rosen.
Należy pamiętać, że w obozie tym oraz innych obozach systemu Riese, zginęło łącznie ok. 5 tys. osób wykorzystywanych do niewolniczej pracy.
Dlatego też, Nadleśnictwo Wałbrzych zapewnia, iż wszelka działalność w obiekcie będzie prowadzona zgodnie z zasadami upamiętnienia miejsc martyrologii, do których zalicza się kompleks Włodarz. Z największą uwagą potraktowana zostanie historia tego miejsca jak i ludzi z nim związanych oraz edukacja, bez której trudno byłoby zadbać o pamięć i znajomość historii.
W związku z tym Nadleśnictwo Wałbrzych oświadcza, iż przygotuje obiekt do udostępnienia przy ścisłej współpracy z Muzeum Gross Rosen w Wałbrzychu.
- Nadleśnictwo jest właścicielem działki przy podziemnej trasie turystycznej "Włodarz "stanowiącej własność spółki "Olbrzym". Działka jest dzierżawiona do 2033r. Najem reguluje umowa z 2003 roku. Umowę, którą lasy chciały wzruszyć i uznać za nieważną, wyrokiem Sądu Okręgowego w Legnicy z dnia 20 lutego 2023 r. sygn. akt VI GC 274/19 uznano za ważną i obowiązującą. Umowa i spór nie dotyczą obiektu, tylko działki. Spółka posiada zabezpieczenie sądowe gwarantujące jej funkcjonowanie na działce na dotychczasowych zasadach. Nie wydamy działki. Skąd pomysł na przejęcie obiektu? Lasy niech zagospodarują zaniedbane obiekty: kasyno, siłownie, Soboń i cały szereg innych, w których za cichym przyzwoleniem Lasów na czarno funkcjonują koledzy leśników - odpowiedział pod postem Krzysztof Szpakowski.
A zatem sprawa będzie miała swój ciąg dalszy.
Opr. MS
Foto ilustracyjne archiwalne: JK
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj