Wałbrzych region: dramat seniora, dobrze, że pomogła policjantka
Jak relacjonuje wałbrzyska policja, posterunkowa Agnieszka Bernat 25 stycznia o godz. 22:00 zaczęła nocną służbę na Komisariacie Policji w Głuszycy wspólnie ze starszym aspirantem Tomaszem Platą. Około godziny czwartej w nocy dyżurny z tamtejszego komisariatu wysłał oboje na ul. Ogrodową, gdzie zaniepokojona mieszkanka tej miejscowości zgłosiła, że widzi 88-letniego schorowanego sąsiada spacerującego bez celu dookoła budynku. Na miejscu mundurowi zastali mężczyznę oraz zgłaszającą, która pomogła mu wejść na klatkę schodową.
Mundurowi ustalili, że senior nie posiada żadnej bliskiej rodziny i zamieszkuje samotnie. 88-latek miał widoczną ranę z tyłu głowy oraz zabrudzone całe ubranie. Był z nim utrudniony kontakt i nie odpowiadał logicznie na zadawane przez funkcjonariuszy pytania. Mężczyzna wcześniej próbował dostać się do swojego mieszkania, jednak uszkodził zamek i nie mógł otworzyć drzwi. Z uwagi na krwawiącą ranę, policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, które zabrało seniora do szpitala. Tam lekarz poinformował, że skaleczenie okazało się powierzchowne i powstało w wyniku upadku, zatem po udzieleniu niezbędnej pomocy mężczyzna zostanie wypisany do domu. I teraz mundurowi mogli wracać na posterunek... jednak to nie koniec tej historii.
Po zakończeniu służby o godzinie szóstej nad ranem Agnieszka Bernat wiedząc, że 88-latek nie ma nikogo, kto pomógłby mu w powrocie do domu, własnym autem pojechała po niego do szpitala. Dzięki jej pomocy mężczyzna w bezpieczny sposób wrócił do swojego mieszkania. A ponieważ nie można było nadal otworzy drzwi, policjantka wezwała na miejsce ślusarza. Powiadomiła również o całej sytuacji Ośrodek Pomocy Społecznej w Głuszycy. Potem wraz z 88-latkiem czekała na ślusarza. Gdy w końcu udało się otworzyć drzwi i mężczyzna mógł wejść do swojego mieszkania, wróciła do domu.
Postawa Agnieszki Bernat zasługuje na słowa uznania, bo zrobiła więcej niż należało. Dużą empatią wykazała się również sąsiadka 88-latka, która zawiadomiła o całej sytuacji policję.
- Pamiętajmy, że okres zimowy to trudny czas, zwłaszcza dla osób starszych, schorowanych czy bezdomnych. Nie bądźmy obojętni na widok osób leżących przy drodze lub ubranych nieodpowiednio do pory zimowej. Od naszej wrażliwości często zależy ich życie. O każdej niepokojącej sytuacji informujmy służby ratownicze pod numerem telefonu alarmowego 112. Każde przekazane zgłoszenie będzie natychmiast sprawdzane. Pamiętajmy, że nasza reakcja może uratować czyjeś życie! - komentują policjanci i mają rację - zwłaszcza przy obecnych zimowych warunkach. Często reakcja sąsiadów na brak kontaktu ze starszą osobą lub inne nietypowe sygnały może uratować jej życie - o czym pisaliśmy wiele razy. Każda pomoc osobie w potrzebie jest cenna, ostatnio pisaliśmy o: Szczawno-Zdrój: gdyby nie oni, ten mężczyzna mógłby już nie żyć (FOTO).
Policjanci są raczej znani z takich form pomocy:
Wałbrzych: Ulicą 1 Maja mknęli z policyjną eskortą
Policja Wałbrzych: dziecko na sygnale radiowozem do szpitala
Wałbrzych: na sygnale nocą na porodówkę (ZDJĘCIA)
Policja: Na sygnale do szpitala i uratował odcięte palce
Wałbrzych: Nocny autobus pod specjalnym nadzorem
Podgórze: trzylatek w szpitalu, ratowali go... policjanci
Policja Wałbrzych: Drogówka z 2-latkiem do szpitala na sygnale
Wałbrzych: Do szpitala... radiowozem na sygnale
Biały Kamień: w eskorcie radiowozu do szpitala na porodówkę
Opr. MS
Foto użyczone: KMP Wałbrzych
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj