27.02.2022 07:25 | Źródło: pomagam.pl

Wałbrzych: prośba o pomoc dla mieszkanki miasta

Przekazujemy prośbę o wsparcie dla poważnie chorej wałbrzyszanki, zbierającej na leczenie.

Pani Małgorzata choruje na raka dość agresywnego, nieuleczalnego - jak pisze jej rodzina, można jej jednak pomóc przeżyć z nowotworem jeszcze wiele lat w sprawności, aktywności i dobrej formie. Przekazujemy apel jej męża:

Nasze możliwości finansowe upadają na każdym kroku, leczenie, leki, to są sumy, które z dnia na dzień się namnażają, wszędzie tylko kłody pod nogami. Najstraszniejsze jest to, że człowiek walczy o każdy dzień, o każdą chwilę, a problemem są koszty związane z poprawą życia chorego pacjenta, bo ciągle brakuje refundacji na większość leków. Koszty dojazdów do szpitali, specjalistów. Nieprzerwanie od 4 miesięcy jesteśmy w krytycznej sytuacji.

Obecnie pomoc deklarują specjaliści z Bydgoszczy, ale koszty leczenia szacują na około 22 tysiące złotych miesięcznie przez pół roku. Gosia powiedziała dość...... Nie chce sie już leczyć... Poddaje się... Mówi że wypłaci pieniądze ze zbiórki i przekaże innym chorym którzy również potrzebują pomocy... Nie zgadzam się z tym, nie pozwolę na to... Kiedy usłyszała o możliwości poddania się leczeniu Samarem 153, z czym się wiąże zmniejszenie bólu, znowu zawitała w niej chęć walki. To nie jest ten sam optymizm wojowniczki, co wcześniej, ale cieszę się, że nie zawiesza broni i dalej będziemy walczyć. Radioizotopowa terapia bolesnych przerzutów do kości to jedna z metod leczenia przeciwbólowego pacjentów z zaawansowaną chorobą nowotworową. Do leczenia izotopowego kwalifikują się pacjenci z silnymi bólami kostnymi pochodzenia nowotworowego. Wierzę, że zmniejszenie bólu pozwoli dalej walczyć i wróci siła chęci życia i poddania się kolejnej terapii. Bo ja nie tracę nadziei. Wierze do końca. Zawiozę ją na koniec świata, aby tylko jej pomoc i pozwolić jej żyć. Bardzo jej potrzebuję, dzieci bardzo jej potrzebują. Błagam, pomóż mi walczyć o każdy kolejny dzień dla mojej wspaniałej żony i wspaniałej matki.

- Hej, kochani, jestem już po badaniach i już wiemy że terapia została przyjęta przez organizm, to są bardzo dobre wiadomości, nie ma szału, ale jest nadzieja, że w końcu coś działa! Ból się zmniejszył, za tydzień jadę na kolejny wlew, czyli znowu na walizce. Wdała mi się zakrzepica żył głębokich, ale to wytrzymam, mam nadzieję, że do wyjazdu do kliniki dimery spadną i nic nie stanie na przeszkodzie w leczeniu. Dobra wiadomość jest, że ból się zmniejszył, a tym samym powróciła siła i motywacja do walki. To dzięki wam i waszemu wsparciu jeszcze jestem i dzielnie walczę. Jeszcze 5 miesięcy wyjazdów oby wszystko się udało. Nie chcę rzeczy nie możliwych, chce tylko żyć i za pół roku wyjść z dziećmi samodzielnie na spacer, takie mam marzenie. Niestety koszty wyjazdów leczenia są kosmiczne... To mnie trochę przytłacza... Ale nie, nie poddam się absolutnie. Dziękuję że jesteście ze mną - informowała niedawno pani Małgorzata.

Głównym celem jest uzbieranie około 26 tys euro na terapię monolukealną w Niemczech, w Essen, która daje 90 procent szansy, że pani Gosia wyzdrowieje.

Link do zbiórki: https://pomagam.pl/kbp677

Link do licytacji:
https://www.facebook.com/groups/653793436026058/?ref=share