| Źródło: US Wałbrzych
Wałbrzych: Pracują za granicą, spóźniają się z PIT
Podatkowi spóźnialscy i e-PIT
Około 70 tysięcy zeznań podatkowych od ponad 137 tysięcy podatników z Wałbrzycha i powiatu wpłynęło wiosną 2018 roku do wałbrzyskiego Urzędu Skarbowego. 63 proc., czyli ponad 44 tys. mieszkańców w tym roku zdecydowało się unikać odwiedzin urzędu, ale zeznanie wysłać drogą elektroniczną. Każdego kolejnego roku rozliczeniowego odsetek wałbrzyszan "unikających urzędu" rośnie. W przypadku akcji PIT 2015 było ich 52 proc., 2014 - 40 proc. w 2012 złożyło tak 30 proc. a podczas pierwszej akcji PIT z możliwością złożenia elektronicznego za 2010 rok jedynie 2 procent mieszkańców miasta i regionu.
Rośnie też liczba spóźnialskich. - Po terminie wpłynęło do nas 706 zeznań. To porównywalnie z poprzednimi latami, kiedy spóźniających się było: 600, 500, czy 690. Jest odrobinę więcej, bo w tym roku pierwszy raz płatnik, czyli pracodawca, nie mógł automatycznie rozliczyć podatników z PIT-40, którzy deklarowali, że nie korzystają z ulg. Ci, których co roku rozliczano automatycznie nie rozliczyli się przekonani o tym, że nadal nie muszą tego robić samodzielnie. Część z nich złożyła zatem zeznania po terminie - wyjaśnia Małgorzata Łękawska, zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Wałbrzychu. Warto zatem sprawdzać nowinki podatkowe, bo to nadal dziedzina życia podlegająca częstym zmianom. Warto się też nie spóźniać, a jeśli do spóźnienia dojdzie to - składać wyjaśnienie dotyczące jego przyczyny. Nie bez znaczenia jest też to, że spóźniający się podatnicy, którzy robią to notorycznie i do tego zgodnie z zeznaniem powinni byli wysłać dopłatę muszą się liczyć z koniecznością zapłacenia odsetek. - Każdą sprawę rozpatrujemy indywidualnie i decydujemy czy będzie jakaś kara za złożenie zeznania po terminie - zaznacza zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Wałbrzychu.
Pracują poza Polską, płacą u nas PIT
- Za 2017 rok wpłynęło do naszego urzędu wpłynęło 2388 zeznań osób wykazujących dochody zagraniczne. Zanotowaliśmy znaczny wzrost liczby wałbrzyszan wykazujących takie dochody i rozliczających się z podatków w naszym mieście - mówi Łękawska i dodaje, że rok wcześniej takich zeznań było ok. 1600. Czy to oznacza, że wałbrzyszanie jednak nadal częściej wybierają emigrację zarobkową i nie planują powrotu do rodzinnego miasta. A może właśnie ta podatkowa łączność świadczy o chęci utrzymania związku ze swoim regionem, zachowanie ciągłości płacenia danin publicznych, a w przyszłości łatwiejszy powrót? Zapewne każdy przypadek jest indywidualny. Możliwe też jest, że wzrost ten spowodowany jest tegorocznym ujawnieniem swoich dochodów z racji konieczności uzyskania w kraju jakichś zaświadczeń.
Polecamy też:
WAŁBRZYSZANIE UNIKAJĄ URZĘDU SKARBOWEGO
MILIONERZY W WAŁBRZYCHU: TYLU ICH JESZCZE NIE BYŁO!
Elżbieta Węgrzyn
fot. ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj