Pozytywny finał historii uczciwej mamy, która podczas pobytu w wałbrzyskim szpitalu pożyczyła od nieznajomego power bank i poszukiwała mężczyzny, by tę rzecz zwrócić. Nieznajomy dzięki rozpowszechnieniu informacji przez naszych Czytelników został odnaleziony i skontaktował się z panią Agnieszką. Oto szczegóły.
| Źródło: Sygnał Czytelnika,
Wałbrzych: Nieznajomy ze szpitala znaleziony! Czytelniczka dziękuje...
AKTUALIZACJA - 21 stycznia 2022 - szczęśliwy finał
Ponad 500 udostępnień, dziesiątki komentarzy i duże zaangażowanie mieszkańców naszego miasta oraz regionu przyczyniły się do tego, że po upływie dnia możemy dopisać ciąg dalszy do historii Pani Agnieszki.
- Treść apelu uczciwej wałbrzyszanki chcącej zachować się fair wobec bezinteresownego nieznajomego znajdziecie poniżej.
Dziś po południu odnalazł się Pan Sylwek. - Wow, nie spodziewałem się, że tak będzie się mnie poszukiwało czekałem, czekałem i zrezygnowałem, bo noc by mnie zastała tam... na szczęście ręka już opatrzona. A Powerbank niech chłopczykowi służy - pisał najbardziej poszukiwany pacjent w Wałbrzychu.
Treść wypowiedzi już nie do końca "nieznajomego" wałbrzyszanina przekonała Panią Agnieszkę, że to jego właśnie szukała. Mężczyzna po prostu znał szczegóły historii znane tylko osobom, które brały w zdarzeniu udział. Zapytaliśmy więc, naszą Czytelniczkę, czy to już pozytywne zakończenie tej historii.
Oto co odpowiedziała:
Nasi Czytelnicy podsumowali tę historię w komentarzach do tekstu, np.: Piękna historia w tych trudnych czasach.
Ponad 500 udostępnień, dziesiątki komentarzy i duże zaangażowanie mieszkańców naszego miasta oraz regionu przyczyniły się do tego, że po upływie dnia możemy dopisać ciąg dalszy do historii Pani Agnieszki.
- Treść apelu uczciwej wałbrzyszanki chcącej zachować się fair wobec bezinteresownego nieznajomego znajdziecie poniżej.
Dziś po południu odnalazł się Pan Sylwek. - Wow, nie spodziewałem się, że tak będzie się mnie poszukiwało czekałem, czekałem i zrezygnowałem, bo noc by mnie zastała tam... na szczęście ręka już opatrzona. A Powerbank niech chłopczykowi służy - pisał najbardziej poszukiwany pacjent w Wałbrzychu.
Treść wypowiedzi już nie do końca "nieznajomego" wałbrzyszanina przekonała Panią Agnieszkę, że to jego właśnie szukała. Mężczyzna po prostu znał szczegóły historii znane tylko osobom, które brały w zdarzeniu udział. Zapytaliśmy więc, naszą Czytelniczkę, czy to już pozytywne zakończenie tej historii.
Oto co odpowiedziała:
Wałbrzych dla Was tak pozytywne dziękuję za pomoc Wam i każdej osobie, która w choćby w najmniejszym stopniu przyczyniła się do znalezienia właściciela powerbanka. Siła przekazu jest niesamowita
Co do opieki na SOR, owszem, czas oczekiwania jest bardzo długi, za długi!!!! Jednak osoby tam pracujące są pomocne i przemiłe. Byłam tam z 3 latkiem na szycie głowy, Panie były delikatne, uprzejme, ze świetnym podejściem do dzieci. Jedna z Pań, widząc tyle godzin na SOR głodnego 3 latka, z własnej gotówki zakupiła synowi rogala w maszynie, która znajdowała się w innej części szpitala i przyniosła na poczekalnię (dziękuję ) - musiałam trochę się naprosić by Pani przyjęła ode mnie gotówkę. Inna Pani wręczyła po szyciu upominek w nagrodę za bohaterstwo. Pani robiącą RTG główki wymyślała historie o wielkim aparacie, który robi zdjęcia, Pani pomagająca mi, w trakcie szycia główki, starła się uspokoić Synka, rozmawiała z Nim, głaskała. Wiem, że szpital ma różne opinie, jednak osoby będące na SOR 19.01 w godz 17:30 - 22:00 okazały wielkie serce. Łącznie z Panem od powerbank, który aktualnie nie chce przyjąć zwrotu urządzenia.
Nasi Czytelnicy podsumowali tę historię w komentarzach do tekstu, np.: Piękna historia w tych trudnych czasach.
20 stycznia 2022 pisaliśmy...
Uczciwa Czytelniczka szuka mężczyzny, który wczoraj jej pomógł. Kobieta chciałaby zwrócić nieznajomemu pożyczony gadżet elektroniczny. Prosimy o rozpowszechnianie informacji.
Nasza Czytelniczka, pani Agnieszka otrzymała w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym wałbrzyskiego szpitala pomoc od jednego z oczekujących na przyjęcie pacjentów.
Uczciwa Czytelniczka szuka mężczyzny, który wczoraj jej pomógł. Kobieta chciałaby zwrócić nieznajomemu pożyczony gadżet elektroniczny. Prosimy o rozpowszechnianie informacji.
Nasza Czytelniczka, pani Agnieszka otrzymała w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym wałbrzyskiego szpitala pomoc od jednego z oczekujących na przyjęcie pacjentów.
- Szukam Pana, który 19 stycznia był na SOR w Wałbrzychu. Najprawdopodobniej ze złamaną ręką. Pożyczył mi power bank, nie poczekał na lekarza i wyszedł. Może ktoś kojarzy kogoś wśród znajomych ze świeżym urazem ręki? - pyta pani Agnieszka.
Dołączamy do tej prośby, która przekonuje nas o tym, że bezinteresowna pomoc i uczciwość wciąż w tych zwariowanych czasach są obecne w stosunkach międzyludzkich.
Jeśli ktoś zna tajemniczego pomocnego nieznajomego, prosimy o bezpośredni kontakt z Panią Agnieszką przez Messenger.
oprac. i fot. Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj