Wałbrzych: Nasi sąsiedzi Ukraińcy uczą się języka polskiego
Co drugi kierowca przyjechał z Ukrainy
Obcy język w autobusie, markecie, nietypowy akcent kierowcy i sprzedawczyni. Wedle ostrożnych szacunków, w Wałbrzychu mieszka i pracuje około tysiąca mieszkańców pochodzenia ukraińskiego, w przypadku miasta i strefy ekonomicznej mniej ostrożne szacunki mówią nawet o dwóch tysiącach. Wrocławskie lotnisko w ubiegłym roku uruchomiło więcej połączeń z Ukrainą, do Wałbrzycha codziennie przyjeżdża autobus kursowy z Kijowa, a lokalne parafie zaczynają odprawiać dla osób pochodzenia ukraińskiego msze.
- W Wałbrzychu jest dużo Ukraińców, którzy mają trudności w adaptacji i staraniach o obywatelstwo, bo nie znają języka - mówi Zoriana, mieszkanka Wałbrzycha pochodzenia ukraińskiego. Ona język swojej nowej ojczyzny zna na tyle dobrze, że pomaga innym imigrantom ekonomicznym w poznawaniu nie tylko podstaw naszej mowy, ale też orientacji w zawiłościach wałbrzyskiego życia. Współpracuje z RWS Śródmieście, tam pomyślano o nowych mieszkańcach miasta i postanowiono im pomóc. - Problem zauważyliśmy, jak okazało się, że nie możemy się porozumieć z sąsiadami siedziby naszego RWS na ul. Chrobrego. Szybko okazało się, że co drugi kierowca wałbrzyskiej komunikacji jest Ukraińcem, wielu mieszkańców zza wschodniej granicy pracuje też zakładach WSSE. Część z nich chciałaby tu zostać na stałe, założyć rodziny, ale bez nauki języka i naszej kultury nie jest to możliwe - mówi Ryszard Kozłowski, zastępca przewodniczącego Rady Wspólnoty Samorządowej Śródmieście.
Mają pomysł na pomoc
Sąsiadom można pomóc znaleźć się w nowych warunkach. - Podzieliliśmy zgłaszających się na trzy grupy, od tych chcących gruntownie poznać język i starać się o obywatelstwo, po osoby pracujące tu czasowo. Pierwsze spotkania już za nami, odbywają się we wtorki i piątki o godz. 18 i tymczasowo prowadzi je pani Zoriana. Na ostatnim było 11 osób. Potrzebujemy tablicy i podręczników do nauki, zwróciliśmy się o wsparcie do wałbrzyskich szkół - mówi Piotr Kwiatkowski, radny miejski i przewodniczący RWS Śródmieście. Panowie z RWS-u dodają, że zapraszają mieszkańców pochodzenia ukraińskiego na spotkania lokalnych chórów, oraz wycieczki WKW. - Najgorsze byłoby gdyby Ukraińcy zamknęli się w swojej grupie i przestali próbować poznawać język oraz nasze zwyczaje. Podczas wycieczek muszą z innymi turystami rozmawiać i nauka jest spontaniczna. Pomagamy im też w wynajęciu mieszkania w mieście w rozsądnej cenie. Ważne jest by rozmawiali z sąsiadami i asymilowali się dlatego proponujemy im mieszkanie pomiędzy Polakami, aby szybciej uczyli się języka - dodają panowie z RWS. Działacze uważają, że przydałoby się rozwiązanie systemowe kwestii językowej, nie tylko na szczeblu miejskim, ale może też regionalnym. Obalają też mit, że język ukraiński jest tak podobny do polskiego, że nie trzeba uczyć Ukraińców polskiego, bo bez nauki doskonale się porozumiemy.
Wizja sparaliżowanego miasta
Miasto zdaje sobie sprawę ze skali imigracji. - Spadająca liczba mieszkańców miasta jest dla nas wyzwaniem, a działania minister Rafalskiej nie rozwiązują problemu. Oszacowano, że w ubiegłym roku, dzięki 500+ urodziło się w Polsce 20 tys. dzieci, w skali miasta wielkości Wałbrzycha to wzrost o 10 dzieci, czyli mieszczący się w granicach błędu statystycznego. Gdyby Polacy nagle opuścili Londyn, miasto byłoby sparaliżowane, gdyby Ukraińcy wyjechali z Wałbrzycha, nasze miasto też byłoby sparaliżowane. Przyjęliśmy ostatnio do Śródmieścia sześć polskich rodzin z Doniecka, bez dopływu osób z zewnątrz do pracy trudno byłoby domknąć grafik dyżurów w naszym szpitalu - mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. Prezydent nie raz już zwracał uwagę na to, że wykonawcy prac budowlanych i remontowych posiłkują się Ukraińcami by w ogóle przystąpić do przetargów i mieć kim pracować. Włodarz przychyla się do wniosków o mieszkania do remontu dla rodzin z dziećmi zza wschodniej granicy, zapewnił też, że Ratusz - prawdopodobnie w formie konkursu - wesprze organizację pozarządową, która zechce wspomóc nowych mieszkańców miasta w poznawaniu języka i kultury naszego regionu.
RWS Śródmieście z myślą o mieszkańcach miasta uruchamia też bezpłatne poradnictwo prawne. - Zaczniemy od jednej godziny w tygodniu, w środy od godz. 16 do 17 w siedzibie RWS-u. W razie potrzeby pomyślimy o rozszerzeniu propozycji nieodpłatnej pomocy prawnej -zaznacza Piotr Kwiatkowski.
Polecamy - WAŁBRZYCH: WIĘCEJ OBCOKRAJOWCÓW WŚRÓD NAS
UKRAIŃCY UTRZYMUJĄ POLSKI SYSTEM EMERYTALNY?
Czytaj też:
PAN TADEUSZ Z OBYWATELSTWEM
CUDZOZIEMCY WYBIERAJĄ WAŁBRZYCH I STUDIUJĄ NA PWSZ AS
WAŁBRZYCH PRZYJMIE RODZINĘ UCHODŹCÓW Z ALEPPO W SYRII?
Z WIZYTĄ W SYRII
IRAŃSKO-WAŁBRZYSKA PROWOKACJA ARTYSTYCZNA
NAUCZYCIELE POSZUKIWANI... ZA GRANICĄ
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj