| Źródło: Straż Miejska Wałbrzych,
Wałbrzych: Martwy dzik na ulicy, nieżywa sarna. Wszędzie padlina
Sprawa jakich wiele
W poranek 5 listopada kierowcy przejeżdżający przez ul. II Armii w Wałbrzychu spotkali się z niecodziennym widokiem. Jak relacjonowali, na poboczu zatrzymał się jeden z uczestników ruchu i usuwał z drogi martwego dzika. Zwierzę prawdopodobnie przyszło tu na żer w nocy lub wczesnym porankiem - o aktywności dzików świadczą świeże buchtowiska kilkadziesiąt metrów dalej, nieopodal skrzyżowania z ul. 1 Maja.
Jednego z wracających z nocnej uczty dzika śmiertelnie potrącono. Sprawę zgłoszono dyżurnemu Straży Miejskiej.
Widok padłego zwierzęcia tuż przy drodze sprawia, że kierowcy odruchowo zwalniają przypominając sobie, że zderzenie z dzikiem, czy sarną bywa niebezpieczne nie tylko dla dzikich mieszkańców Wałbrzycha. Miasto otoczone lasem ma swoje plusy, jednak jego dzicy mieszkańcy wychodząc na drogi ryzykują życie. O kolizję nie jest trudno, nawet jak kierowca jedzie wyjątkowo ostrożnie -
KOLIZJA ZE ZWIERZYNĄ NA UL. DE GAULLE'A TO RZADKOŚĆ?.
Obowiązek gminy
9 saren, 4 koty, 9 lisów, pies, borsuk, jeż i 4 dziki, czyli łącznie 29 zwierząt padłych zwierząt zabrała w sierpniu 2019 roku z Wałbrzycha do utylizacji Firma Handlowo-Usługowa "Olech" ze Świdnicy. Sierpień był tegorocznym miesiącem rekordowym pod względem liczby zgłoszeń, jednak i jesienią współpracująca z gminą firma nie narzeka na brak pracy. Straż Miejska również, bo to ona odbiera zgłoszenia o potrąconych i padłych zwierzętach oraz zawiadamia świdnickiego kooperanta. - Obowiązkiem gminy jest usuwanie padłych zwierząt, nasza realizuje go poprzez podpisanie stałej umowy z firmą zajmującą się utylizacją padłych zwierząt. W ramach umowy firma ta jest dyspozycyjna - zapewnia odbiór zwierząt po naszym zgłoszeniu i każdego miesiąca działania te są rozliczane. Początkowo, miejskie umowy w tym zakresie dotyczyły jedynie terenów gminnych, a już grunty spółdzielcze nie były nią objęte. Od 2012 roku umowa dotycząca działań utylizacyjnych dotyczy terenu całego miasta - wyjaśnia Kazimierz Nowak, komendant Straży Miejskiej w Wałbrzychu.
Miasto płaci za gotowość działania i odbiór padłych zwierząt, w ostatnim przypadku wyznaczono dwie stawki za zwierzę małe - do 70 kg i duże - jak dzik - powyżej 70 kg.
Tymczasem, w drugim półroczu 2019 roku zgłoszeń jest jeszcze więcej. Tylko w pierwszych dniach listopada mieszkańcy wezwali strażników: w sobotę 2 listopada do martwego lisa na ul. 11 Listopada, 4 listopada - do sarny na ul. Niepodległości, a wczoraj - 5 listopada - do wzmiankowanego dzika.
Przypominamy nasze ostatnie teksty na temat dzików:
100-KILOGRAMOWY NIEPROSZONY GOŚC SMACZNIE SPAŁ
DUŻA RODZINA DZIKÓW SPACERUJE PO UL. WYSOCKIEGO [ZDJĘCIA]
SZLI W CZWÓRKĘ PRZEZ LAS AŻ TRAFILI NA STADO DZIKÓW
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj