| Źródło: Wiesz Co
Wałbrzych: mają po kilka lat i czekają, żeby im dać szansę
Czym jest piecza zastępcza?
- Od razu tak konkretnie?
Żeby czytelnik mógł się oswoić z tym nie do końca jasnym zwrotem, bo musimy go chyba używać?
- Musimy, a obliguje nas do tego ustawa. No więc piecza zastępcza jest tymczasową formą opieki nad dzieckiem. Kiedy nie może być ono wychowywane w domu rodzinnym, ważne jest, aby stworzyć mu bezpieczną przystań, gdzie będzie czuło się kochane, zadbane i doceniane. Takie miejsca tworzą właśnie rodziny zastępcze oraz rodzinne domy dziecka. To forma pomocy dzieciom i rodzinom w kryzysie.
Celowo zacząłem od takiego pytania, bo przygotowując się do rozmowy, odniosłem wrażenie, że w przestrzeni publicznej jest to trochę temat tabu, być może wynikający z niezrozumienia?
- Tak, często spotykamy się z niezrozumieniem. Mało się mówi o rodzicielstwie zastępczym, o wsparciu tymczasowym dla rodzin, o przepełnionych placówkach opiekuńczo-wychowawczych.
Czy piecza zastępcza jest zawsze ostatecznością dla dziecka?
- Nie traktujemy tego jak ostateczności. Piecza zastępcza jest szansą dla dzieci, których rodzice z różnych powodów nie mogą sprawować nad nimi opieki. Choćby ze względu na obecne w domach: alkohol, narkotyki, czy przemoc. Nowy dom, nowa rodzina zastępuje im to, czego nie miały bądź czego im brakowało.
W „zastępczym” środowisku chodzi głównie o zaspokojenie potrzeb emocjonalnych podopiecznego?
- To przede wszystkim dbałość o prawidłowy rozwój emocjonalny dziecka, ale nie tylko. Rodzice zastępczy zapewniają swoim podopiecznym poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, obdarzają ich zaufaniem, troską i ogromnym wsparciem. W rodzinie zastępczej dziecko ma szansę na rozwój i normalne życie, bez bólu, cierpienia czy krzywdy.
Kiedy dzieci najczęściej trafiają do nowych rodzin?
- W sytuacjach interwencyjnych.
Czyli?
- Na przykład wtedy, kiedy rodzice są pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
To dla nich zawsze jest wybawieniem?
- Nie raz i nie dwa przekonaliśmy się o tym, że tak. Niedawno nastolatka sama zdecydowała, że nie chce wracać do domu, bo tam jest jej źle, a kilkuletni chłopiec tuląc się do swojej mamy zastępczej powiedział, że nigdy nikt go tak nie kochał i chce u niej zostać. Dla nich jest to często szansa na nowe lepsze życie. Dzieci w rodzinach zastępczych lub w rodzinnych domach dziecka poznają często takie uczucia, których wcześniej nie doświadczali, jak troskę, opiekuńczość, zrozumienie, przyjaźń, zaufanie czy miłość.
To wszystko ładnie brzmi, ale zdarza się chyba, że dzieci oraz ich nowi opiekunowie nie znajdują nici porozumienia?
- Bywa tak, ale na szczęście takie sytuacje nie zdarzają się zbyt często. Zawsze przedstawiamy rodzinie zastępczej charakterystykę danego dziecka, opowiadamy o jego przeżyciach, obawach. Przy wyborze kandydata na rodzinę zastępczą bierzemy pod uwagę wiele czynników, m.in. to, czy w domu mieszkają już dzieci, wiek domowników, tryb życia. W takim procesie ważną rolę pełni również nasz psycholog, który poznaje każdego kandydata, zna jego predyspozycje, doświadczenie, mocne strony, lecz także obawy i niepewności. Tak zaplanowany i przemyślany sposób wyboru rodziny dla konkretnego dziecka zmniejsza ryzyko i niepokój. Wybór dziecka nigdy nie zostaje narzucony rodzinie, to ona ostatecznie decyduje, czy jest w stanie zaopiekować się nowym podopiecznym.
Jedną z form pieczy zastępczej jest ta instytucjonalna, czyli placówki opiekuńczo-wychowawcze. Czy w tej chwili przebywają w nich najmłodsi, których według przepisów nie powinno tam być?
- Tak. W placówkach nie powinny przebywać dzieci poniżej 10 roku życia. Niestety obecnie jest ich tam aż 22. Dlatego w pierwszej kolejności właśnie dla tych maluchów szukamy rodzin zastępczych.
A ilu obecnie młodych wałbrzyszan czeka, żeby trafić do rodziny zastępczej?
- Łącznie w placówkach na terenie naszego miasta przebywa niemal 130 dzieci i młodzieży.
Intuicyjnie wyczuwam, że to dużo?
- To bardzo dużo. I sytuacja niestety nie ulega zmianie od dłuższego czasu. Niemal każdego tygodnia jakieś dziecko potrzebuje pomocy, często znajdujemy osobę spokrewnioną, która może się nim zaopiekować. Kiedy to się nie udaje, dzieci trafiają do placówki lub, jeśli mamy więcej szczęścia, do rodziny zastępczej albo rodzinnego domu dziecka.
Czy to oznacza, że ludzie niezbyt chętnie stają się rodzinami zastępczymi?
- Ludzie obawiają się kontaktów z rodzicami biologicznymi. Dlatego zawsze podkreślamy, że to MOPS pośredniczy w takich kontaktach, wspierając rodzinę zastępczą oraz wychowanków. Poza tym w środowisku panują pewne stereotypy, że tylko małżeństwa mogą być rodziną zastępczą, że trzeba mieć własne dzieci, że trzeba mieć mniej niż 40 lat, że trzeba mieć duże mieszkanie. Dlatego głośno powtarzamy „nie”. Rodziną zastępczą może zostać każdy.
Stereotypy są aż tak silne?
- Walczymy z nimi i zaczynamy głośno o nich mówić. Stworzyliśmy nawet film promocyjny „Dołącz do nas – zostać rodziną zastępczą”, żeby zachęcić w ten sposób ludzi do pomagania potrzebującym dzieciom.
Zawodowa rodzina zastępcza otrzymuje też wynagrodzenie. Pieniądze stanowią istotną zachętę?
- Na pewno, ale wynagrodzenie otrzymuje zarówno rodzina zastępcza zawodowa jak i osoba prowadząca rodzinny dom dziecka. To z pewnością duża zachęta, z której w Wałbrzychu skorzystały dotąd 24 małżeństwa oraz osoby samotne.
Na jakie konkretnie wsparcie mogą liczyć te rodziny?
- Każdej rodzinie zastępczej przysługuje wsparcie finansowe na utrzymanie dziecka. Opiekunowi należy się także zasiłek macierzyński dla dziecka do 7. roku życia. Rodziny zastępcze zawodowe i osoby prowadzące rodzinny dom dziecka otrzymują wynagrodzenie. Dodatkowo jest możliwość zatrudnienia osoby do pomocy w codziennych obowiązkach. Każda rodzina ma dedykowanego koordynatora, objęta jest także wsparciem psychologa i pedagoga.
No dobrze, chciałbym zostać rodziną zastępczą. Jakie powinienem spełniać wymagania? Co muszę zrobić? Od czego zacząć starania?
- Pierwszy krok to oczywiście kontakt z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej z Działem Pieczy Zastępczej. Każdy, kto jest chętny do tego, aby zostać rodziną zastępczą, otrzyma listę dokumentów, które należy u nas złożyć. Następnie psycholog naszego ośrodka spotyka się z kandydatem i kwalifikuje go do szkolenia na rodzinę zastępczą. Takie szkolenie to zaledwie kilka spotkań weekendowych. Kandydatów zapraszamy także do rodzin zastępczych, które opowiedzą jak to wygląda „od kuchni”.
Założenie jest takie, że piecza zastępcza jest rozwiązaniem tymczasowym, a dzieci powinny wracać do rodzinnego domu. Jak często wracają do naturalnych rodziców?
- Wracają, ale nie zdarza się to zbyt często. Dla rodziców, którzy nie chcą się leczyć i którzy nie funkcjonują właściwie, jest to bardzo wygodna forma wychowywania ich dzieci.
A jak jest z samymi rodzicami, którzy stracili czasowo potomka? Wychodzą na prostą?
- Jako ośrodek zapewniamy kompleksową pomoc dla takich rodziców, jednak nie zawsze chcą oni z niej korzystać. W takiej sytuacji robimy wszystko, aby to dziecku zapewnić bezpieczeństwo, stabilizację, warunki do rozwoju i szczęśliwego życia.
Rozmawiał Tomasz Piasecki
Fot. użyczone (Archiwum MOPS Wałbrzych), Elżbieta Węgrzyn (zdjęcia z obchodów Dnia Rodzicielstwa Zastępczego)
O tym temacie pisaliśmy:
WAŁBRZYCH: FILM O PIECZY ZASTĘPCZEJ CHWYTA ZA SERCE. ZOBACZ!
Polecamy inne inicjatywy MOPS:
Wałbrzych: Duże zmiany w sieci placówek opiekuńczych
Wałbrzych: Oni pomagają w walce o zatrzymanie dzieci w domu
Wałbrzych: Otrzymali z MOPS coś cenniejszego niż zasiłek [FOTO]
Wałbrzych: Jak pomóc, gdy w rodzinie jest przemoc?
Wałbrzych: Twoje dziecko piło? Brało? Zgłoś je do programu
Wałbrzych: żeby kobiety były bezpieczniejsze (FOTO)
Od czego uzależnieni są mieszkańcy Wałbrzycha? [STATYSTYKA]
Wałbrzych: Nieletni - kto pije, bije, pali, bierze dopalacze? [STATYSTYKA]
Polecamy też:
BIEGUN NIEDOSTATKU PRZENIESIONY?
WAŁBRZYCH: MIESZKAŃCY LEPIEJ SYTUOWANI? BARDZIEJ SAMODZIELNI?
WAŁBRZYCH: GDZIE NAJWIĘCEJ NIEDOSTATKU, A GDZIE NAJMNIEJ?
WAŁBRZYSZANOM ŻYJE SIĘ LEPIEJ?
NOWY MOPS WŁĄCZY SIĘ DO SYSTEMU
PROGRAM 500 PLUS W MIEŚCIE I POWIECIE
WYŻSZE ZASIŁKI DLA BEZROBOTNYCH I PRACA DLA OPIEKUNÓW
DZIEŃ PRACOWNIKA SOCJALNEGO; KOGO WYRÓŻNIONO W WAŁBRZYCHU?
Artykuł ukazał się na łamach tygodnika "WieszCo" - pełny numer tygodnika do pobrania w formacie pdf na stronie www.wieszco.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj