Wałbrzych: gdzie w tym roku grasuje barszcz Sosnowskiego? (FOTO)
Zaczyna się lato, upały i barszcz Sosnowskiego, który powoli kolonizuje Wałbrzych i okolice, robi się niebezpieczny. Gdzie obecnie możemy się na niego natknąć?
W Wałbrzychu
W poprzednich latach zgłoszenia dotyczyły ul. Uczniowskiej, Podzamcza, czy ulicy Mieszka I, gdzie barszcz wyrósł na podwórzu między budynkami. W 2019 roku pojawiło się zgłoszenie dotyczące ul. Topolowej w rejonie budowanej obwodnicy. Na prośbę straży miejskiej pracownicy budowy wykopali roślinę koparką. W 2020 mieszkańcy nie zgłosili jeszcze obecności barszczu w mieście. Być może przez to, że okres pandemii skoncentrował ich uwagę na innych sprawach. Ale to nie znaczy, że niebezpieczna roślina odpuściła.
Niestety rozrasta się barszczowisko pod linią wysokiego napięcia przy ul. Wilczej, tuż obok nowego parkingu dla Palmiarni. W wysokich chaszczach jest wiele młodych roślin, niektóre już spore, a w głębi zarośli może ich być więcej. Trzy lata temu była tam tylko jedna roślina, rok później pojawiło się dziesięć. Grunt jest prywatny.
Barszcz Sosnowskiego pojawił się też w całkiem nowej lokalizacji, przy popularnym trakcie spacerowo-rowerowym w lesie między ul. Lisią na Lubiechowie a skrzyżowaniem z drogą prowadzącą do Jeziorka Daisy. Biegnie tamtędy szlak niebieski do jeziorka, niebezpieczna roślina jest tuż przy drodze i trzeba uważać. Jeśli się wysieje, za rok będzie więcej.
- To zgłoszenie przyjęliśmy już w zeszłym roku, a teraz ponownie w ubiegłym tygodniu, ale jest to teren Nadleśnictwa Świdnica. Innych zgłoszeń z Wałbrzycha jak na razie nie było - mówi Andrzej Piotrowski, zastępca komendanta wałbrzyskiej straży miejskiej.
I pod Wałbrzychem
Mamy też u nas prawdziwą uprawę barszczu Sosnowskiego. Droga powiatowa nr 3360D, łącząca Wałbrzych, Jedlinę-Zdrój i Olszyniec jest popularnym miejscem spacerów, biegania i wycieczek rowerowych. Tym groźniejsza jest obecność barszczu, który co roku bujnie się tam rozwija, można mówić o dziesiątkach okazów, i który pod wpływem promieni słonecznych i wysokiej temperatury zaczyna wydzielać szkodliwe olejki eteryczne. W tym roku widać, że wykoszono rośliny przy wjeździe do Wałbrzycha, ale zaczynają odrastać. Pamiętajmy, żeby ich nie dotykać, gdy przechodzimy albo przejeżdżamy na rowerze.
Te olejki mogą poważnie zaszkodzić osobom, które tylko przemieszczają się obok stanowisk barszczu, nawet nie zbliżając się do roślin. Trzeba tam uważać, teren ten nie należy do miasta, tylko do gminy Walim.
Przypominamy, że barszcz jest niebezpieczny, ponieważ dotknięcie rośliny - która nie parzy tak jak pokrzywa - może skutkować pojawieniem się kilka godzin później w tym miejscu rozległego, jątrzącego się przez wiele dni i bolesnego oparzenia, po którym może zostać trwała blizna. Barszcz jest podstępny, bo wydziela coraz więcej toksycznych substancji eterycznych w miarę wzrostu, a apogeum następuje przy upalnej pogodzie - zatem rośliny, które rosną sobie na przykład przy ogródku, z dnia na dzień mogą zacząć rozsiewać substancje powodujące poważne oparzenia dróg oddechowych i znajdziemy się w szpitalu, choć się do nich nie zbliżaliśmy.
Potrafi zrobić krzywdę
W poprzednich latach sygnały o barszczu dochodziły m. in. z okolic Walimia, a do poparzeń barszczem doszło m.in. w Boguszowie-Gorcach, gdzie roślina wyrosła przy ul. Szkolnej i poparzyła bawiące się na skwerze dziecko. Duże pozostałości po dawnych uprawach tej szkodliwej rośliny można też oglądać wśród pól z drogi nr 35 w okolicy Komorowa i Mokrzeszowa.
Na barszcz zwrócono uwagę i zaczęto go masowo tępić po śmiertelnym wypadku 67-letniej mieszkanki Jeleniej Góry w czerwcu 2015 roku. Kobieta poparzyła sobie barszczem rękę, a w wyniku swoich chorób była bardziej podatna na działanie toksyn. Od tamtej pory do tragedii na szczęście nie doszło w naszym rejonie, więc sprawa przycichła, a barszcz kolonizuje sobie kolejne rejony.
DROGA WAŁBRZYCH - JEDLINA: TUTAJ TOCZY SIĘ NIERÓWNA WALKA (FOTO)
WAŁBRZYCH: GROŹNY BARSZCZ TUŻ PRZY JEZDNI (FOTO)
BARSZCZ SOSNOWSKIEGO CIĄGLE GROŹNY W REGIONIE WAŁBRZYSKIM (FOTO)
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Barszcz Sosnowskiego pojawił się też w całkiem nowej lokalizacji, przy popularnym trakcie spacerowo-rowerowym w lesie między ul. Lisią na Lubiechowie a skrzyżowaniem z drogą prowadzącą do Jeziorka Daisy. Biegnie tamtędy szlak niebieski do jeziorka, niebezpieczna roślina jest tuż przy drodze i trzeba uważać. Jeśli się wysieje, za rok będzie więcej.
- To zgłoszenie przyjęliśmy już w zeszłym roku, a teraz ponownie w ubiegłym tygodniu, ale jest to teren Nadleśnictwa Świdnica. Innych zgłoszeń z Wałbrzycha jak na razie nie było - mówi Andrzej Piotrowski, zastępca komendanta wałbrzyskiej straży miejskiej.
I pod Wałbrzychem
Mamy też u nas prawdziwą uprawę barszczu Sosnowskiego. Droga powiatowa nr 3360D, łącząca Wałbrzych, Jedlinę-Zdrój i Olszyniec jest popularnym miejscem spacerów, biegania i wycieczek rowerowych. Tym groźniejsza jest obecność barszczu, który co roku bujnie się tam rozwija, można mówić o dziesiątkach okazów, i który pod wpływem promieni słonecznych i wysokiej temperatury zaczyna wydzielać szkodliwe olejki eteryczne. W tym roku widać, że wykoszono rośliny przy wjeździe do Wałbrzycha, ale zaczynają odrastać. Pamiętajmy, żeby ich nie dotykać, gdy przechodzimy albo przejeżdżamy na rowerze.
Te olejki mogą poważnie zaszkodzić osobom, które tylko przemieszczają się obok stanowisk barszczu, nawet nie zbliżając się do roślin. Trzeba tam uważać, teren ten nie należy do miasta, tylko do gminy Walim.
Przypominamy, że barszcz jest niebezpieczny, ponieważ dotknięcie rośliny - która nie parzy tak jak pokrzywa - może skutkować pojawieniem się kilka godzin później w tym miejscu rozległego, jątrzącego się przez wiele dni i bolesnego oparzenia, po którym może zostać trwała blizna. Barszcz jest podstępny, bo wydziela coraz więcej toksycznych substancji eterycznych w miarę wzrostu, a apogeum następuje przy upalnej pogodzie - zatem rośliny, które rosną sobie na przykład przy ogródku, z dnia na dzień mogą zacząć rozsiewać substancje powodujące poważne oparzenia dróg oddechowych i znajdziemy się w szpitalu, choć się do nich nie zbliżaliśmy.
Potrafi zrobić krzywdę
W poprzednich latach sygnały o barszczu dochodziły m. in. z okolic Walimia, a do poparzeń barszczem doszło m.in. w Boguszowie-Gorcach, gdzie roślina wyrosła przy ul. Szkolnej i poparzyła bawiące się na skwerze dziecko. Duże pozostałości po dawnych uprawach tej szkodliwej rośliny można też oglądać wśród pól z drogi nr 35 w okolicy Komorowa i Mokrzeszowa.
Na barszcz zwrócono uwagę i zaczęto go masowo tępić po śmiertelnym wypadku 67-letniej mieszkanki Jeleniej Góry w czerwcu 2015 roku. Kobieta poparzyła sobie barszczem rękę, a w wyniku swoich chorób była bardziej podatna na działanie toksyn. Od tamtej pory do tragedii na szczęście nie doszło w naszym rejonie, więc sprawa przycichła, a barszcz kolonizuje sobie kolejne rejony.
O barszczu w poprzednich latach:
WAŁBRZYCH: GDZIE ROŚNIE NIEBEZPIECZNY BARSZCZ SOSNOWSKIEGO? (FOTO)
WAŁBRZYCH I REGION: BARSZCZ SOSNOWSKIEGO W ROZKWICIE (FOTO)
WAŁBRZYCH: BARSZCZ SOSNOWSKIEGO ROŚNIE SOBIE PRZY ULICY (FOTO)WAŁBRZYCH: GDZIE ROŚNIE NIEBEZPIECZNY BARSZCZ SOSNOWSKIEGO? (FOTO)
WAŁBRZYCH I REGION: BARSZCZ SOSNOWSKIEGO W ROZKWICIE (FOTO)
DROGA WAŁBRZYCH - JEDLINA: TUTAJ TOCZY SIĘ NIERÓWNA WALKA (FOTO)
WAŁBRZYCH: GROŹNY BARSZCZ TUŻ PRZY JEZDNI (FOTO)
BARSZCZ SOSNOWSKIEGO CIĄGLE GROŹNY W REGIONIE WAŁBRZYSKIM (FOTO)
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj