
| Źródło: Straż Miejska w Wałbrzychu, SM Podzamcze
Wałbrzych: dlaczego nie będzie akcji 'Wywalamy graty z chaty'?

Jak raportują strażnicy, podczas rutynowej kontroli ul. 11 Listopada ich oczom ukazał się taki widok: w pojemniku na odpady zmieszane ktoś umieścił wersalkę. - „Przykładny obywatel” musiał zadać sobie trochę trudu, aby wrzucić ją do pojemnika. Niestety, jeżeli chodzi o segregację, to się pomylił – odpady wielkogabarytowe należy oddawać do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych… i tutaj zaczynają się problemy - komentują mundurowi.
Najczęstsze tłumaczenia są mniej więcej takie: "Jak mam to dostarczyć do PSZOK-u, przecież nie mam ciężarówki, kiedyś to chociaż była akcja „wywalamy graty”?!" Na co straż miejska odpowiada: W jaki sposób meble trafiają do mieszkań? Wystarczy użyć tego samego sposobu na pozbycie się zniszczonych i zużytych mebli. Jest w Wałbrzychu kilka firm, które specjalizują się w odbiorze tego typu odpadów. Przy wymianie dużych urządzeń AGD sklepy zabierają zużyte pralki, lodówki i tym podobne.
Jak mówią strażnicy, często słyszą też pretensje: "Miasto jest odpowiedzialne za wywóz śmieci, płacę, to wymagam!" Na to odpowiadają: Samorząd jest właścicielem odpadów odpowiedzialnym za ich wywóz, natomiast za segregację odpadów odpowiadają wszyscy, którzy je wytwarzają. Ustawodawca założył, że odpowiedzialność za gospodarkę odpadami należy rozłożyć na całe społeczeństwo – wszyscy mamy w tym względzie obowiązki i prawa. Swoją drogą - dlaczego w dzielnicach o zabudowie jednorodzinnej problemów z odpadami wielkogabarytowymi jest o 80% mniej?
Strażnicy mówią, że usłyszeli też takie opinie: "System segregacji się nie sprawdza, miasto przerzuca odpowiedzialność i żąda coraz większych opłat, i straszy karami zamiast zmienić system!". Na co odpowiadają: Czy gdzieś istnieje idealny system gospodarowania odpadami? Wymieniając doświadczenia z innymi jednostkami SM z kraju i zagranicy wiemy, że o sprawności systemu zawsze decyduje nastawienie i świadomość mieszkańców. Wałbrzyski system nie jest idealny i na pewno można dyskutować o jego poprawieniu. Natomiast rolą straży miejskiej w każdym systemie jest egzekwowanie obowiązującego prawa.
Jak zapowiadały wcześniej władze, akcji "Wywalamy graty z chaty" już nie będzie, ponieważ generowała zbyt wysokie koszty, a dla samorządu nie jest ona obowiązkiem. A zatem odpady wielkogabarytowe takie jak zużyte meble należy oddawać do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) w Wałbrzychu: przy ul. Beethovena i Stacyjnej. Godziny otwarcia PSZOK-ÓW to od poniedziałku do piątku w godzinach: 10:00 – 18:00 oraz w soboty w godzinach: 8:00 – 16:00.
Straż miejska zapowiada dalsze kontrole segregacji odpadów w oparciu o przepisy ochrony środowiska: Obowiązki w tym zakresie normuje regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Wałbrzych, a za niestosowanie się do przepisów grozi kara grzywny o wysokości 500 zł w postępowaniu mandatowym lub znacznie wyższa kara orzekana przez sąd. Takiej samej karze podlega każdy, kto utrudnia lub udaremnia przeprowadzenie kontroli.
Z porzucanymi wielkogabarytami zmaga się też spółdzielnia mieszkaniowa "Podzamcze" umieszczając ich zdjęcia na swojej stronie internetowej i domagając się od właścicieli, żeby to usunęli. Chodzi między innymi o kanapę i materac wyrzucone przed blok Hetmańska 38, a wcześniej o drzwi pozostawione przy komorze zsypowej (Forteczna 56), czy meble porzucone na korytarzu (Kasztelańska 26-24).
O problemie pisaliśmy:
Śródmieście: jak to meble z kamienicy wylatywały... (FOTO)
Wałbrzych: Rewolucja śmieciowa - problemy i gabaryty
Biały Kamień: spora nieuczciwość przy rozbiórce domu (FOTO)
PODGÓRZE: OGIEŃ NA BOISKU, KANAPY W LESIE I REMONT ULICY (FOTO)Wałbrzych: nieistniejące osiedle i starą lodówką w system (FOTO)
Opr. MS
Foto użyczone: Straż Miejska, SM Podzamcze
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj