Wałbrzych: co dalej z tajemniczym tunelem przy Separatorze?

O odkryciu pisaliśmy: WAŁBRZYCH: TAJEMNICZY TUNEL PRZY SEPARATORZE (FOTO). - Podczas prac przezbrojenia instalacji gazowej w okolicy dawnego Separatora odsłonięto sklepienie tajemniczego tunelu. Tunel jest zamurowany. Przechodzi pod drogą w kierunku szpitala. Wszystko wskazuje na to, że lokalne przekazy o prawdopodobnym skomunikowaniu Separatora, budynku Policji oraz pobliskiego Szpitala mogą okazać się prawdą... - informował wykonawca.



Co miało miejsce dalej? Przypomnijmy, że korytarz koliduje z przebiegiem budowy obwodnicy, bo biegnie w poprzek ul. Chrobrego, mając długość około 6 metrów.

- Po odkryciu wykonaliśmy dokumentację fotograficzną i zgłosiliśmy do konserwatora zabytków. Teraz czekamy na jego ostateczną decyzję. Konserwator dokonał wizji w terenie i ustalił, że należy dokonać demontażu korytarza poprzez odkrycie stropu i zasypanie. Nie uznał go za żaden wartościowy obiekt. Zasypanie będzie miało miejsce podczas robót budowlanych, w tej chwili teren jest wyłączony z budowy i przekazany Polskiej Spółce Gazownictwa na czas budowy gazociągu. Dopiero kiedy spółka zakończy budowę, teren wróci do Budimexu i nastąpi rozbiórka obiektu. Nie będzie wyboru, bo jest dokładnie pod ulicą Chrobrego - mówi Tomasz Podsiadlik, zastępca kierownika robót w firmie Budimex.



Dziś korytarz nie prowadzi donikąd, jest zamurowany. Jak mówi przedstawiciel wykonawcy, prawdopodobnie nie jest on częścią piwnic dawnego Separatora, bo nie był doprowadzony do jego obrysu. Stoi w nim woda. Znalezisko wywołało zainteresowanie eksploratorów, pisał o nim na swoim blogu Tomasz Jurek, wałbrzyski regionalista i badacz tajemnic historii:

Pokażmy, czym jest ten tajemniczy tunel przy nieistniejącym Separatorze. Traf chciał, że w styczniu 2010 roku, za zgodą wynajmującego wtedy ten obiekt Oddziału Wałbrzyskiego NFZ, mogłem w gronie poszukiwaczy tajemnic dokładnie poznać budynek Separatora oraz przyległy teren, włącznie z Lisią Sztolnią obok. Szukaliśmy śladów kaźni. Świadkowie mówili o krwi, którą widzieli w piwnicach i na parterze tego obiektu, po przejęciu go od Rosjan w okresie powojennym. Dodatkowo pojawiły się informacje, że w okolicach tego obiektu, w jakimś tunelu podziemnym, funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego wykonywali wyroki na wrogach ludu. Miejsc kaźni nie znaleźliśmy, ale znaleźliśmy wiele dokumentów oraz informacji o tym obiekcie i terenie w pobliżu.

W tych badaniach brał także udział mój kolega, kryjący się pod pseudonimem Petroniusz na portalu polska-org.pl. Dzięki Petroniuszowi i znalezionemu przez niego staremu planowi udało się ustalić, że obok budynku Separatora płynęła młynówka zasilająca istniejący tam młyn, która następnie ujęta była w kanał pod drogą do Altwasser (Starego Zdroju). A następnie wpadała do Pełcznicy.

Dziwnym trafem dla inwestora i projektantów, obiekty te skryły się za jakąś mgłą. Nasza młynówka widoczna jest jeszcze na planie Wałbrzycha z 1906 roku. Zastanawiające jest czy została ona ujęta w kanał i przykryta podczas budowy obecnej ulicy Lubelskiej i Mazowieckiej? Dlaczego tak myślę? 25 lutego 2012 zapadła się część nawierzchni skrzyżowania ulic Lubelskiej z Mazowiecką. To zapadlisko przypisuję istnieniu pozostałości kanału tejże młynówki.