Wałbrzych: Alimenciarz, pijak i dealer kontra drogówka

Jeden samochód i dwóch gagatków

5 stycznia około godziny 23:00 na ul. Książęcej w Wałbrzychu funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu postanowili zatrzymać wybrany w toku obserwacji samochód do kontroli drogowej. Mundurowi podejmując czynności kontrolne od samego początku podejrzewali, że mężczyzna nie powinien siedzieć za kierownicą. Ich przypuszczenia potwierdziły się w trakcie legitymowania. Okazało się, że 30-latek znajdował się w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało, że miał ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie, dlatego policjanci odebrali wałbrzyszaninowi prawo jazdy. Teraz za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2.

Prowadząc czynności na miejscu kontroli policjanci wylegitymowali również pasażera i ustalili, że mężczyzna jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu celem osadzenia go w zakładzie karnym za tzw. niealimentację. Tym samym drugi z wałbrzyszan również został zatrzymany i najbliższy rok spędzi w zakładzie karnym.

Uciekał przed Policją, miał powód

Do kolejnego zdarzenia doszło 5 stycznia około godziny 18:30. Policjanci „drogówki” zauważyli jadącego przez Lubomin kierującego samochodem osobowym i podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli drogowej. Funkcjonariusze włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe, jednak mężczyzna w tym momencie przyspieszył i podjął ucieczkę swoim samochodem wąską ulicą prowadzącą do parkingu pod Bacówką. Już po około 200 metrach podejrzany uderzył kierowanym przez siebie pojazdem w drzewo, wyskoczył z samochodu i zaczął biec w kierunku lasu. Ostatecznie po pieszym pościgu został zatrzymany przez policjantów.

Funkcjonariusze sprawdzili kierowcę w bazach informatycznych. Okazało się, że 51-letni wałbrzyszanin jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze za posiadanie wcześniej znacznej ilości narkotyków i najbliższe 2 lata spędzi w więzieniu.

Mężczyzna dodatkowo odpowie teraz za przestępstwo niezatrzymania samochodu i kontynuowania jazdy pomimo wydanego przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego polecenia zatrzymania pojazdu, a także – co również ustalili funkcjonariusze – za poruszanie się samochodem pomimo wydanej w lipcu zeszłego roku przez Prezydenta Miasta Wałbrzycha decyzji o cofnięciu wobec niego uprawnień do kierowania pojazdami. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5, a także wieloletni zakaz kierowania pojazdami. Jego auto trafiło na policyjny parking.