Wałbrzych: 52-latek reanimowany na ulicy, 70-latek odszedł w mieszkaniu

W Nowy Rok tuż po godz. 6 rano pogotowie oraz straż pożarna zostały wezwane na ul. Świętego Józefa, gdzie doszło do zatrzymania krążenia u 52-letniego wałbrzyszanina. Ratownicy z pogotowia prowadzili działania ratunkowe, jednak wskutek nieskuteczności ich, zaprzestano reanimacji. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Jak wyjaśnia Policja, nie stwierdzono działania osób trzecich, śmierć mogła nastąpić z przyczyn naturalnych.

Natomiast 2 stycznia około południa na ul. Paderewskiego strażacy zostali wezwani przez policję do pomocy w otwarciu drzwi do zamkniętego od środka mieszkania. Krewna 70-letniego seniora obawiała się o stan jego zdrowia, a nie mogła się z wujkiem w żaden sposób skontaktować. Drzwi lokalu otwarto siłowo, wewnątrz znaleziono starszego pana. Mężczyzna nie żył, lekarz stwierdził jego zgon.